Królowa Elżbieta II przed laty złożyła wizytę w Polsce, lecz w pewnym momencie podczas spaceru w jednym z polskich miast książę Filip... niespodziewanie zniknął. Ta historia dziś budzi tylko rozbawienie, choć wówczas sytuacja wydawała się przerażająca!

Losy jednej z najpopularniejszych rodzin na świecie, czyli Windsorów z Wielkiej Brytanii ze względu na liczne skandale i nieprzewidywalne zachowania jej członków od wielu lat są jednym z najpopularniejszych tematów w mediach na całym świecie.

Trudno się nie zgodzić, że w 2020 roku u Windsorów aż wrzało od nieprzewidzianych wydarzeń – najpierw ogromne zaskoczenie wzbudziła decyzja o samodzielności i przeprowadzce do Ameryki podjęta przez Harry’ego oraz Meghan, potem wszyscy Brytyjczycy wręcz zamarli w przerażeniu na wieść o zakażeniu księcia Karola koronawirusem.

Tego nikt nie zapomni!

Niedawno w sieci pojawiły się informacje przypominające o zabawnych momentach podczas panowania królowej Elżbiety II – jednym z takich momentów była wizyta królowej i jej męża w Polsce, która odbyła się 24 lata temu, a dokładnie w marcu 1996 roku.

W czasie, kiedy Elżbieta i Filip odwiedzili Polskę, zmagali się z krytyką płynącą zewsząd - akurat wtedy miały miejsce skandale związane z chwiejną sytuacją w małżeństwie Diany i księcia Karola.

Mimo to królewska para zachowała się bardzo profesjonalnie i miło w stosunku do Polaków.

W pewnym momencie podczas przechadzki krakowskim rynkiem, książę Filip odłączył od reszty, czego nikt nie zauważył! Nagle rozpętała się panika, lecz chwilę potem okazało się, że... nieopodal kosztował śliwowicy!

JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIE”: SYLWIA PRZYBYSZ I JAN DĄBROWSKI PODZIELILI SIĘ ZE SWOIMI FANAMI WSPANIAŁĄ INFORMACJĄ. JUŻ NIEBAWEM SPOTKA ICH WIELKIE SZCZĘŚCIE, INTERNAUCI GRATULUJĄ