W jednym z najpopularniejszych akwenów i miejsc wypoczynku w Krakowie wykryto szkodliwe dla zdrowia drobnoustroje. Normy zostały przekroczone aż o 730 proc. Co z bezpieczeństwem korzystających z terenów rekreacyjnych?

W wodzie Zalewu Nowohuckiego – jednego z cieszących się największą popularnością wśród krakowian zalewów – znaleziono bakterie E.coli, a także paciorkowce kałowe, wyjątkowo groźne dla człowieka i zwierząt domowych.

Jak wynika z ustaleń dziennikarzy Onetu, „Gazety Krakowskiej” i RMF MAXXX, dopuszczalne normy są przekroczone aż o 730 proc. Sytuacja jest tym trudniejsza, że w okolicy powstaje publiczna plaża!

Dokument, w którym znajdują się dane, na które powołują się krakowskie media pochodzi z sierpnia tego roku i został sporządzony przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie na zlecenie Zarządu Zieleni Miejskiej.

Pracownicy Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie, który to urząd podjął się rewitalizacji okolicznych terenów przekonują, że obecność bakterii wynika z zanieczyszczenia akweny „ściekami bytowymi, odchodami pochodzenia ludzkiego, rolniczego lub od dzikich zwierząt i ptaków”.

Zalew Nowohucki jest jednym z największych i najbardziej urokliwych terenów rekreacyjnych na terenie Krakowa. To miejsce spotkań z przyjaciółmi i bliskimi, teren idealny do uprawiania sportu, spacerów, a także połowu ryb i odpoczynku od zgiełku miasta.

Mieszkańcy okolicy alarmują od dawna, że woda w zalewie jest stale zanieczyszczona. Wielokrotnie na tafli wody można było zauważyć substancje przypominające ropę. Krakowian niepokoi unoszący się nad akwenem fetor.

W wodzie Zalewu Nowohuckiego roi się od złych bakterii

Formalnie Zalew Nowohucki nie jest akwenem służącym do kąpieli, lecz od dawna wielu mieszkańców wchodzi do wody na własne ryzyko. Po zalewie można pływać na kajakach i rowerkach wodnych.

Ze względu na plany rewitalizacyjne tego miejsca Zarząd Zieleni Miejskiej wydelegował latem tego roku robotników, którzy rozpoczęli budowę ogólnodostępnej plaży.

W zbiorniku znajduje się jednak morze bakterii stwarzających bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego. W wynikach badań, do których dotarli dziennikarze lokalnych mediów pojawiły się bakterie z grupy coli typu kałowego, paciorkowce kałowe czy clostridium perfringens.

Ze względu na fakt, że Zalew Nowohucki nie jest zbiornikiem, w którym legalnie można zażywać kąpieli nie podlega on pod nadzór Państwowej Inspekcji Sanitarnej, zatem krakowskie WSSE nie ma ruchu w tej sprawie.

Gdyby zalew był oficjalnie kąpieliskiem, sanepid miałby możliwość przeprowadzić kontrolę wody.

Normy bakterii przekroczone o 730 proc.

Osoby kąpiące się w akwenie wchodzą do niego na własne ryzyko. To ogromne niebezpieczeństwo, gdyż połknięcie wody może skończyć się m.in. zapaleniem żołądka, a najlepszym wypadku biegunką, wymiotami i bólami brzucha.

„Wchodząc do takiej wody, nasz organizm jest wystawiony na zakażenie. Jest ryzyko, że dostanie się ona do górnych dróg oddechowych, a bakterie w niej zawarte mogą spowodować np. zapalenie płuc czy sepsę” – przekonuje doktor Krzysztof Czarnobylski, dyrektor ds. lecznictwa szpitala MSWiA w Krakowie.

Skąd wzięło się zanieczyszczenie wody?

Specjaliści z ZZM przeprowadzają kolejne badań zalewu. W ten sposób chcą ustalić, skąd mogą pochodzić nieczystości, które trafiły do wody w zalewie, a także jak pozbyć się chorobotwórczych bakterii. Wiele wskazuje na to, że fekalia wylewane są do rzeki Dłubni, która w bezpośredni sposób zasila akwen.

Andrzej Duda zdenerwował się opinią partii opozycyjnych o nowym minimalnym wynagrodzeniu! Dowiedz się, co myśli prezydent RP: DOSADNE SŁOWA ANDRZEJA DUDY O PŁACY MINIMALNEJ. „DOŚĆ SŁUCHANIA TYCH BZDUR!”

Znana piosenkarka została mocno skrytykowana! O tym, co zarzucają jej internauci dowiesz się w: NIEBYWAŁE SŁOWA POD ADRESEM POLSKIEJ PIOSENKARKI! FANI GROZILI JEJ ZA TO, ŻE…

Joanna Zegarlicka