Smutne wieści napływają do nas z Niemiec. Nie żyje syn byłego prezydenta naszych zachodnich sąsiadów Richarda von Weitzsäckera - Fritz von Weizsaecker. 59-latek został raniony nożem podczas wygłaszania wykładu.

Mimo szybkiej akcji ratunkowej, lekarzom nie udało się go uratować. Fritz von Weizsaecker zmarł w jednej z berlińskich klinik.

Jak podaje "RMF FM", Fritz von Weizsaecker wygłaszał wykład o chorobach nerek w prywatnym szpitalu Schlosspark-Klinik w Charlottenburgu. Syn byłego prezydenta był tam ordynatorem oddziału chorób wewnętrznych.

Prywatnie Fritz von Weizsäcker był najmłodszym dzieckiem Richarda von Weitzsäckera. Sam miał żonę i troje pociech.

"Die Welt" informuje, że podczas jego wystąpienia nagle z widowni wyszedł nieznany mężczyzna i zaatakował profesora. Obecny na wykładzie policjant starał się obezwładnić nożownika. Jednak bez skutku. W wyniku interwencji sam został ranny.

Napastnika udało się ująć kilku innym uczestnikom wykładu. Berlińska policja potwierdziła, że sprawca został zatrzymany.

Wiadomo, że nożownik ma 57 lat. Niestety, motywy jego działań są nieznane. Policja dla dobra śledztwa nie podaje także tożsamości mężczyzny. Na chwilę obecną powołano specjalną komisję zajmującą się zabójstwem syna byłego prezydenta.

Przypominamy...ZNANY DZIENNIKARZ POTRĄCIŁ STARUSZKĘ NA PASACH. TAKIEGO WYROKU W SPRAWIE NIKT SIĘ NIE SPODZIEWAŁ

Informowaliśmy także: PASAŻER UDAWAŁ PILOTA SAMOLOTU, ŻEBY LATAĆ ZA DARMO. WPADŁ DOPIERO PO PÓŁ ROKU

Portal "Życie" pisał też: PRZEŁOMOWY SYSTEM PŁAC. PRACOWNICY MAJĄ DOSTĘP DO WYNAGRODZENIA JESZCZE PRZED "PIERWSZYM"