Jak podaje portal "Plotek", Robert Lewandowski na taki mecz czekał przez całe swoje życie. Nikt nie ma wątpliwości, że piłkarz zasłużył na wygraną, jak nikt inny. Wspólnie ze swoim klubem Lewy pokonał wszystkich przeciwników w Bundeslidze, a następnie wygrał Champions League, gdzie zdobył 15 bramek. Nic dziwnego, że kiedy triumf stał się faktem popłynęły łzy.
Wyjątkowy moment dla Roberta i jego fanów
Zwycięstwo w Lidze Mistrzów sprawiła ogromną radość nie tylko Robertowi Lewandowskiemu i jego drużynie, ale także fanom napastnika w Polsce. Zwycięstwa pogratulowali Lewemu m.in. prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki.
Na ponowną możliwość sięgnięcia po puchar Ligi Mistrzów, Robert Lewandowski czekał siedem lat. Poprzednio grał w barwach Borusi Dortmund, która przegrała wówczas z Bawarczykami 1:2. I choć Robertowi Lewandowskiemu nie udało się w niedzielnym meczu zdobyć gola - kopnięta przez niego piłka odbiła się od słupka - jego drużyna wygrała.
Robert Lewandowski nie mógł powstrzymać łez
Po wygranym spotkaniu przyszedł czas na wyjątkową chwilę - wręczenie nagród. Fani mogli podziwiać Roberta Lewandowskiego ze złotym medalem na szyi i z biało-czerwoną flagą na plecach. Na gorąco o swoich wrażanieach mąż Anny Lewandowskiej opowiedział w rozmowie z dziennikarzem Polsat Sport.
"Trudno mi powiedzieć, co czuję. Radość jest ogromna. Ciężko pracowaliśmy i w końcu się udało. Przeszliśmy do historii, wygraliśmy wszystkie mecze. Jestem dumny z tego, jaki futbol prezentowaliśmy. Nadal to do mnie nie dociera i brakuje mi słów" - powiedział wyraźnie wzruszony Robert Lewandowski.
" To mnie jeszcze bardziej nakręca i pokazuje, żeby ponownie ciężko pracować. Doceniam to, co udało nam się zrobić. Teraz będziemy się bawić i świętować. Puchar dedykuję mojej rodzinie, żonie, dzieciom i świętej pamięci taci. Wiem, że na mnie patrzył i we mnie wierzy" - dodał łamiącym się głosem.
Cały wywiad z Robertem możecie zobaczyć tutaj.