W piątek na skoczni Daniel-Andre Tande nabawił się pechowego urazu. Nic jednak nie wskazywało na to, aby miał on wykluczyć Norwega w rywalizacji drużynowej, zaplanowanej na dziś na godzinę 16:00.
Skoczek doznał urazu podczas treningu. Kiedy przygotowywał się do swojej próby, jednemu z przedskoczków wypięła się narta i z impetem uderzyła w stopę Tandego.
Mimo bólu wystartował on jednak w kwalifikacjach. Skok nie był dobry i mało brakowało, a lider klasyfikacji pucharowej nie dostałby przepustki do niedzielnego konkursu indywidualnego.
Po oddanym skoku mocno kulał i od razu udał się do szatni, gdzie spędził kilkanaście minut, okładając kostkę lodem.
Wczoraj wieczorem oficer prasowy norweskiej kadry zapewniał, że start Tande w konkursie drużynowym nie jest zagrożony.
Wprawdzie nabawił się on mocnego stłuczenia kostki, ale nie było to na tyle poważne, by nie pozwalało skoczkowi na start w zawodach.
Niestety, dziś rano ekipa norweska poinformowała, że Tande nie wystartuje w konkursie drużynowym. Powodem jest utrzymujący się ból stopy. Ma jednak pojawić się na starcie jutrzejszej rywalizacji indywidualnej.
Dziś jego miejsce zajmie Johann Andre Forfang.
Przypominamy o: POLAK POWALCZY O TYTUŁ MISTRZA ŚWIATA! WIELKA OKAZJA DLA CIEŚLAKA
Jak informował portal "Życie": STARCIE Z NAJTRUDNIEJSZYM PRZECIWNIKIEM W ŻYCIU. ZNANA TENISISTKA WYGRAŁA Z CHOROBĄ [WIDEO]
Portal "Życie" pisał również o: ILE ZARABIAJĄ POLSCY PISARZE? OTO RANKING