Jak informuje serwis O2, pani Ewa z Dalkowa przeżywa istny dramat. Matka dziewięciorga dzieci musiała zmierzyć się z kuratorem sądowym, który postanowił odebrać jej pociechy. Jaki był powód takiej decyzji sądu? Dzieci miały opuszczać zajęcia prowadzone przez wiele miesięcy w formie zdalnej, przez Internet.

Ewa Bryła z Dalkowa, znajdującego się na Dolnym Śląsku samotnie wychowuje dziewiątkę dzieci – najmłodsze ma 15 miesięcy, a najstarsze 17 lat. Znajdująca się w trudnej sytuacji doświadczyła wielkiej tragedii. Sąd Rejonowy w Głogowie zdecydował się odebrać kobiecie dzieci. Dlaczego tak drastyczna decyzja?

Brak dostatecznie dobrej jakości Internetu powodem do odebrania dzieci? Dramat mieszkanki Dolnego Śląska. Kobiecie odebrano dziewięcioro dzieci

Zdaniem kuratorki, dzieci uczestniczą w zajęciach szkolnych, prowadzonych przez pandemię w trybie zdalnym z niewystarczającą częstotliwością.

„Starałam się, jak mogłam, żeby dzieci brały udział w zajęciach. Ale w domu jest słaby zasięg. Internet nie zawsze działa” – powiedziała zrozpaczona matka.

Mimo tego, że w wieku szkolnym znajduje się tylko sześcioro spośród dzioewiątki dzieci pani Ewy kurator zdecydowała się odebrać wszystkie pociechy kobiecie. Sytuacja została przedstawiona w programie „Interwencja” stacji Polsat. Pani Ewa przekonuje, że podczas odbierania jej dzieci płakały nawet panie, które przyjechały po nie.

Dzieci przebywają obecnie w oddalonym o 30 km od domu ośrodku wychowawczym. Choć pani Ewa może odwiedzać dzieci codziennie to nie jest to dla niej łatwe, gdyż nie posiada prawa jazdy, a dojazd do ośrodka jest dla niej trudny.

Prezes Sądu Rejonowego w Głogowie utrzymuje, że Ewa Baryła nie potrafi sprawować opieki nad najmłodszym potomstwem w należyty sposób i nie poświęca właściwej uwagi edukacji starszych dzieci. Sąsiedzi rodziny i urzędnicy gminy nie zgadzają się z taką opinią sądu. Potwierdza to pracownica GOPS-u w Gwaorzycach.

Matka dzieci utrzymuje, że kuratorka wydała taką decyzję po jednej z wizyt w ich domu w porze obiadowej, uznając, że w mieszkaniu panuje bałagan. Mówiła wówczas, że dzieci nie uczą się przez Internet, jak powinny, a w domu jest brudno. Łącznie kurator pojawiła się w domu pani Ewy cztery razy – ostatni w kwietniu.

Sąsiedzi, którzy przyjaźnią się z rodziną biorą udział w remoncie domu pod nieobecność dzieci. Pomóc matce chce wójt gminy Gaworzyce, szczególnie w kwestii edukacji. Znaleźli się wolontariusze, którzy zamierzają pomóc w edukacji dzieci.

Jak informował portal "Życie": HORTENSJE UPORCZYWIE NIE CHCĄ KWITNĄĆ, MIMO STARANNEJ PIELĘGNACJI I DBANIA O KRZEWY? WINA MOŻE LEŻEĆ W KILKU BŁĘDACH. WAŻNE TRZY KWESTIE

Przypomnij sobie: OPŁATY NA RZECZ KOŚCIOŁA ZA LEKCJE RELIGII IDĄ W MILIONY ZŁOTYCH. MEDIA UJAWNIŁY PORAŻAJĄCE STATYSTYKI. RODZICE ZASKOCZENI, ILE PŁACI SIĘ KATECHETOM

Portal "Życie" pisał również: LECH WAŁĘSA MIJA SIĘ Z PRAWDĄ W ISTOTNEJ SPRAWIE? PRZYJACIEL BYŁEGO PREZYDENTA ZDRADZIŁ DZIENNIKARZOM, JAK NAPRAWDĘ WYGLĄDA SYTUACJA POLITYKA

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: WAŻNE INFORMACJE DLA MILIONÓW RODZICÓW W POLSCE! WKRÓTCE ZMIENIĄ SIĘ ZASADY WYPŁACANIA PIENIĘDZY Z PROGRAMU 500 PLUS. W GRĘ WCHODZĄ WŁADZE SAMORZĄDÓW