Historią skatowanego Kamilka z Częstochowy żyła cała Polska. Walkę o jego życie obserwowała cała Polska i wielu nie kryło poruszenia, gdy lekarzom nie udało się go uratować. W pogrzebie chłopca brały udział tłumy. Jak wskazuje portal „Super Express”, bliscy chłopca ostatnio znów nie mieli powodów do radości, bo mogiła chłopca została po raz kolejny okradziona. Z grobu miały zniknąć cenne pamiątki.
Cenne pamiątki zniknęły z grobu Kamilka z Częstochowy
Jak donosi tabloid, już po raz drugi z grobu Kamilka zniknęły pozostawione tam pamiątki. Grób jest często odwiedzany. Dorośli zapalają na grobie znicze, zostawiają kwiaty, a dzieci kładą na płycie nagrobnej maskotki. Jedna z odwiedzających grób osób, zostawiła tu różaniec przywieziony z Ziemi Świętej. Niestety ten został skradziony w sierpniu bieżącego roku.
W tym samym czasie z grobu zniknęła czapeczka, która miała symbolizować dzieciństwo, które dziecku zabrali katujący ojczym i niereagująca na krzywdę dziecka matka. Piotr Kucharczyk, który jest od początku zaangażowany w pomoc bliskim Kamila, kupił taką samą czapkę. Niedługo potem znaleziono tę skradzioną z grobu. Miała znajdować się w pobliżu domu, w którym mieszkał chłopiec.
Sytuacja znów się powtórzyła
Tym razem z grobu chłopca zniknęła czapka Mikołaja, a także dwa samochodziki. „Super Express” wskazuje, że miały one zostać tam przyczepione podczas odsłonięcia pomnika, które nastąpiło 29 października.
Kucharczyk zapowiedział, że nowa czapka pojawi się na grobie już niebawem. Samochodziki zostaną tam umieszczone dopiero wiosną.
Miejmy nadzieję, że nie będzie już dochodziło do kolejnych tego typu kradzieży.
To też może cię zainteresować: Sylwia Peretti napisała o pierwszych świętach bez swojego ukochanego syna. "Tak bardzo Wam nie życzę ciemności, w której obecnie się znajduję"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Sandra Kubicka i Baron podzielili się bardzo radosnymi wieściami. Fani pary nie posiadają się ze szczęścia. Zakochani pochwalili się w social mediach