Jak przypomina portal "Pomponik", w miniony weekend Sylwia Peretti straciła swojego ukochanego syna, który zginął w wypadku samochodowym na moście Dębnickim w Krakowie. Był on jedną z czterech ofiar śmiertelnych wypadku. Bliscy ofiar przerwali milczenie.
Dramatyczny wypadek na moście Dębnickim
W nocy z piątku na sobotę doszło do dramatycznego wypadku, w którym śmierć poniosło cztery osoby podróżujące żółtym renault megane. Z ustaleń śledczych wynika, że kierującym pojazdem był Patryk P., który podróżował z Aleksandrem T., Michał G. oraz Marcin H.
Prowadzący sprawę śledczy wskazali kilka możliwych hipotez dotyczących wypadku. Zdaniem funkcjonariuszy do wypadku mogło się przyczynić kilka rzeczy. Wymieniają oni tu zarówno prędkość, z jaką poruszał się samochód, zachowanie kierowcy na drodze, jak i technikę jazdy.
Śledczy czekają również na badanie krwi, które ma wykazać, czy kierujący pojazdem Patryk P. był pod wpływem alkoholu lub innych substancji.
Bliscy ofiar przerywają milczenie
Reporterka "Onetu" dotarli do bliskich jednej z ofiar. Małżeństwo opiekowało się Aleksandrem T., który stracił oboje rodziców wskutek choroby nowotworowej. "Był dla mnie jak syn. W sobotę policja przyjechała do nas do domu i tak się dowiedzieliśmy... Nie możemy wciąż w to uwierzyć" - powiedział mężczyzna.
Dla rodziny chłopaka był to podwójny cios, bo w wypadku zginął nie tylko Aleksander, ale także jego kuzyn Michał. "Może pani napisać, że dla nas kierowca jest mordercą" - stwierdził mężczyzna.
Miejmy nadzieję, że ta sytuacja stanie się dla wszystkich przestrogą.
To też może cię zainteresować: Śledczy są o krok od ustalenia tego, co stało się z Iwoną Wieczorek. Najnowsze doniesienia od zaginionej 13 lat temu nastolatce. Brakuje jednej rzeczy
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Policji nadal nie udało się ustalić tożsamości świadka wypadku, w którym zginął syn Sylwii Peretti. Były funkcjonariusz wskazuje, że to nie przypadek
O tym się mówi:Nie milkną echa wypadku na moście Dębnickim w Krakowie. "Widziałem niejeden wypadek drogowy, ale w tej skali jeszcze nie"