Jak przypomina portal "Interia", w okresie świąteczno-noworocznym odbywają się wizyty duszpasterskie. Duchowni w czasie kolędy błogosławią dom, modlą się z domownikami i rozmawiają z wiernymi o codzienności. Niestety nie wszyscy dobrze wspominają kolędową wizytę księdza. Pani Adrianna postanowiła podzielić się swoim niezbyt przyjemnym doświadczeniem. Kobieta nie ma wątpliwości, to ostatni raz, kiedy przyjęła księdza. Co się wydarzyło?
Już nigdy nie przyjmie księdza po kolędzie
Swoimi doświadczeniami związanymi z kolędą pani Adrianna podzieliła się w liście wysłanym do redakcji portalu "Gazeta". Kobieta nie ukrywała, że już w dzieciństwie wizyty zwane kolędą nie wywołały w niej szczególnie pozytywnych uczuć. Jak zaznaczyła, już wiele lat temu zdecydowała się nie przyjmować duchownych po kolędzie.
Ostatnie dwie wizyty duszpasterskie miały miejsce po tym, jak kobieta wyszła za mąż. Przyznała, że wpływ na tę decyzję miał przebieg wizyty. Jej zdaniem kolęda miała charakter inwentaryzacyjny, bo ksiądz sprawdzał, ile osób mieszka w domu, czy faktycznie oboje są małżeństwem. Ksiądz miał też skrzętnie zanotować, jaką ofiarę złożyli małżonkowie.
Duchowny poszedł o krok za daleko
Czarę goryczy przelały jednak pytania księdza, które miały wybadać preferencje polityczne pani Adrianny i jej męża. "Podczas ostatniej kolędy, którą przyjęliśmy, próbował nawet dopytywać, na którą partię polityczną głosujemy! Wtedy nawet mój mąż uznał, że są pewne granice" - napisała kobieta, nie kryjąc oburzenia zachowaniem kapłana.
Pani Adrianna swoją wiadomość zakończyła smutną konstatacją, że dziś niestety wiara i kościół są dwiema skrajnie różnymi kwestiami, które nie mają ze sobą żadnych punktów stycznych.
Zgadzacie się z taką opinią?
To też może cię zainteresować: Czarne chmury zebrały się nad Antkiem Królikowskim. Aktorem zainteresowała się prokuratura. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Moja mama chciała nas odwiedzić. Zażądała od nas sfinansowania jej podróży
O tym się mówi: Kolejne kontrowersje na temat brytyjskiej rodziny królewskiej. Co takiego ujawnił książę Harry