Jak przypomina portal "O2", program Elżbiety Jaworowicz cieszy się od lat ogromną popularnością. W jednym z ostatnich odcinków widzowie nie mogli narzekać na brak emocji. Goszcząca w studiu Karolina Elbanowska zdeydowała się opuścić studio po sprzeczce, w jaką wdała się z mecenasem Piotrem Kaszewiakiem.

Tego widzowie "Sprawy dla reportera" się nie spodziewali

Tym razem Elżbieta Jaworowicz w swoim programie poruszała sprawę rodziców Dominika, którym chłopiec został odebrany. Decyzja ta miała kilka przyczyn. Jedną z nich było to, że małżeństwo wywowdzi się z rodzin z problemami. Oboje są w lekkim stopniu upośledzeni intelektualnie.

Dominik miał być zaniedbywany, jego stopnie były słabe, często też nie pojawiał się w szkole. Rodzice usprawiedliwiali jego nieobecności. Rodzice zwrócili się do dziennikarki z prośbą o interwencję, obawiając się, że ich dziecko trafi do domu dziecka. Póki co, chłopiec przebywa u dziadków. Z opinii biegłych wynika, że u chłopca już zauważono zmianę zachowania.

Jak zawsze, tak i tym razem w studiu pojawili się eksperci, wśród których byli mecenas Piotr Kraszewski oraz Karolina Elbanowska ze "Stowarzyszenia i Fundacji Rzecznik Praw Rodziców". To właśnie pomiędzy nimi doszło do ostrej wymiany zdań.

Ostra wymiana zdań w "Sprawie dla reportera"

Mecenas Kraszewski wyliczył powody, dla których zdecydowano się zabrać Dominika od rodziców. Jego argumentacja wyraźnie nie przekonała Karoliny Elbanowskiej, która co chwila przerywała wypowiedź prawnika. Jej zdaniem nieobecności chłopca w szkole wynikały z choroby, na co dowodem miały być zwolnienia od lekarza.

Elbanowska nie kryła swojego oburzenia, wskazując, że dzieci odbierane są rodzicom "z byle powodu. Na przykład jak w Szwecji, gdzie odbiera się dziecko, jak rodzice nie dają mu tyle hamburgerów i słodyczy, ile ono sobie życzy" - powiedziała.

Karolina Elbanowska w programie Sprawa dla reportera/YouTube @Daniel Midas

Rozmowa z sekundy na sekundę przybierała coraz gwałtowniejszy charakter. Kraszewski i Elbanowska zaczęli się przekrzykiwać. W pewnym momencie mecenas zaczł odczytywać opinie biegłych wskazujące na stan dziecka. Tego dla Elbanowskiej było za dużo. Kobieta wyszła ze studia mówiąc, że "ma dosyć".

Co sądzicie o całej sytuacji?

To też może cię zainteresować: Wiktoria Gąsiewska zachwyca śmiałymi fociami. Internauci nie mogą się od nich oderwać

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Trudne chwile Ewy Błaszczyk. Jakie były ostatnie słowa Oli Janczarskiej przed zapadnięciem w śpiączkę

O tym się mówi: Życie Barbary Krafftówny nie było pasmem samych sukcesów. Aktorka straciła trzy najbliższe sobie osoby