Jak przypomina portal "O2", program "Sprawa dla reportera" obecny jest na antenie TVP od wielu lat. Przez ten czas zjednał sobie grono wiernych fanów, którzy z uwagą śledzili poruszające historie bohaterów i opinie ekspertów. Niedawno producenci zdecydowali się na zmianę formuły programu i zapraszanie gwiazd muzyki disco polo. Nie wszystkim przypadło to do gustu.
Występ i łzy
W progrmie "Sprawa dla reportera" emitowanym 6 stycznia, gościem była pani Maryna. Kobieta opowiedziała o trudnej walce o opiekę nad dziećmi po rozstaniu z jej mężem. Bohaterka nie była w stanie powstrzymać łez, kiedy mówiła o tym, co ją spotkało. Jej małżeństwo nie było łatwe - mąż miał molestować ją seksualnie i znęcać się nad nią psychicznie.
Pociszeniem dla zrozpaczonej kobiety miał być występ disco polowego zespołu Masters, który wykonał utwór "Żono moja". Przez cały występ łzy nie zniknęły z oczu pani Maryny. W mediach społecznościowych zaroiło się od komentarzy. Internauci nie pozostawili na produkcji suchej nitki.
W komentarzach zaroiło się od oskarżeń, że producenci programu wykazali się wyjątkowym brakiem wyczucia i empatii. Inni nie ukrywali, że dobra formuła programu została zamieniona w "szopkę i cyrk", a cały program "sięgnął dna". Ktoś inny zwrócił uwagę, że kiedyś w "Sprawie dla reportera" były reportaże poruszające ważne problemy, a teraz coraz częściej pojawiają się tam "radosne podrygiwania disco polowców".
Z badań wynika, że w ostatnich 12 latach program Elżbiety Jaworowicz systematycznie traci widownię. W 2010 roku "Sprawę dla reportera" oglądało średnio 3,44 mln widzów. W 2021 roku liczba ta wyniosła już tylko 1,59 mln widzów.
Myślicie, że pojawienie się artystów disco polo wpłynie na odwrócenie trendu?
To też może cię zainteresować: Mąż Bogumiły Wander podjął ważną decyzję. Zrobił to, aby zapewnić ukochanej to, co najlepsze
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Szpak pospieszył z pomocą przyjacielowi po stracie. Jego gest wzrusza do łez
O tym się mówi: Najstarsza matka na Ukrainie ma sporo na sumieniu. Macierzyństwo kobiety zostało zakwestionowane w sądzie