Jak podaje portal "O2", 6-letnia Maja trafiła najpierw do szpitala w Kutnie, skąd następnie przewieziono ją do jednej z łódzkich placówek. Tam niestety dziewczynka zmarła. U Mai doszło najprawdopodobniej do PIMS i to właśnie zespół pocovidowy miał przyczynić się do jej zgonu. Rodzice dziecka obwiniają lekarzy. Śledztwo wszczęła prokuratura. Poznajcie szczegóły sprawy.

Nie żyje 6-letnia Maja

Problemy zdrowotne 6-letniej dziewczynki zaczęły się 19 listopada. Zaczęło się dość niepozornie, od bólu lewej strony szyi. Dzień później Maja dostała gorączki. Rodzice zabrali ją do lekarza, który zlecił test na zakażenie koronawirusem oraz przepisał leki na infekcję. Test okazał się negatywny.

Stan dziewczynki jednak wcale się nie poprawiał. Straciła apetyt, a na jej nóżkach pojawiły się czerwone plamy. 22 listopada rodzice ponownie poszli na wizytę do innego pediatry. Ten przepisał antybiotyk i zalecił wykonanie badań morfologicznych. Rodzice w rozmowie z portalem "Kutno" wskazali, że po leku dziewczynka zaczęła wymiotować. Zdecydowali się zabrać ją na SOR.

Dziewczynka została przyjęta na oddział, gdzie wyniki jej badań zaczęły się pogarszać. Maja znów zaczęła gorączkować. Podawano jej kroplówki z antybiotykiem, a także paracetamol na obniżenie temperatury. W szpitalu wykonano jeszcze USG brzucha, szyi i węzłów chłonnych, a także prześwietlenie klatki piersiowej.

Karetka/YouTube @KlodzkoNeeds Batman
Karetka/YouTube @KlodzkoNeeds Batman
Karetka/YouTube @KlodzkoNeeds Batman

Przegrana walka

23 listopada Maja coraz mniej jadła i piła. Skarżyła się na ból nóg. Nie była nawet w stanie dojść do toalety. Znów pojawiła się gorączka, a saturacja zaczęła spadać. Mai podano paracetamol i tlen. Dziewczynkę przewieziono do Łodzi, gdzie od razu trafiła na OIOM.

"Zostałam przed drzwiami. Po upływie jakiejś godziny wyszła do mnie Pani Doktor i powiedziała, że moje dziecko jest reanimowane już przez godzinę" - powiedziała mama dziewczynki. Niestety życia Mai nie udało się uratować. Zmarła w nocy z 23 na 24 listopada.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie. Za najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci Mai był PIMS, które było powiązane z zakażeniem koronawirusem. "Zrobię wszystko co mogę aby winni ponieśli odpowiednią karę" - zapowiedział ojciec dziewczynki.

Świeca/YouTube @bezniego
Świeca/YouTube @bezniego
Świeca/YouTube @bezniego

Jak oceniacie całą sprawę?

To też może cię zainteresować: Odszedł jeden z popularnych bliźniaków. Fani celebrytów nie kryją smutku

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Katarzyna Tusk opublikowała zdjęcie z córką. Pewien szczegół bardzo nie spodobał się internautom. O co chodzi

O tym się mówi: Jarosław Kaczyński zabrał głos w sprawie wysokich cen. Ile zarabia miesięcznie prezes