Słowa jednej z pielegniarek pracujacych w szpitalu tymczasowym, ktora zdecydowala sie na szczerą rozmowę z “Faktem”, wstrzasnal czytelnikami. Jak powiedziała Faktowi Agata Joutsen „Wiem, który pacjent umrze. Oni łapią powietrze jak ryby”.

Pani Agata Joutsen jest pielęgniarką od 9 lat. Na co dzień jest pielęgniarką w gdańskim Szpitalu Dziecięcym Polanki. Na służbę w szpitalu tymczasowym zgłosiła się dobrowolnie. To doświadczenie zapięta do końca życia.

Szpital. Screen:RMF.24
Szpital. Screen:RMF.24
Szpital. Screen:RMF.24

Pani Agata na co dzień ma do czynienia z trudnymi przypadkami. Z jej obserwacji wynika, że pacjenci walczą o swoje zycie i chca pokonac koronawirusa do ostatniego tchnienia. Kiedy jest już za późno i nic nie jest w stanie pomóc, medycy ze szpitala tymczasowego po prostu rozmawiają z pacjentami. – Jeśli tylko mogę to staram się usiąść przy takim pacjencie, wziąć za rękę. Staram się rozmawiać, opowiadam nawet swoje historie. I to ma ogromny sens, pacjenci nie czują się sami, a my widzimy ich reakcję. Widzimy jak zmieniają się parametry takiej osoby, jak obniża się akcja serca. Pacjent się wycisza w momencie takiego kontaktu. Nawet różne środki farmakologiczne nie działają tak, jak spokojna bliskość drugiego człowieka. - zdradza pani Agata.

Pani Agata wie, który z pacjentów jest bliski śmierci. Jako medyk dostrzega charakterystyczne objawy u pacjenta takie jak np. tzw. twarz Hipokratesa czy pobudzenie, ktore pojawia sie kilkanascie godzin przed zgonem. Wielu może pomylić je z wyraźną poprawą.

Szczepionka na Covid-19/YouTube @WP
Szczepionka na Covid-19/YouTube @WP

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: BABCIA WSTYDZIŁA SIĘ TEGO, ŻE JEJ WNUCZKA JEST NIEŚLUBNYM DZIECKIEM. SYN KOBIETY NIE CHCIAŁ SŁYSZEĆ O CEREMONII. MAŁO BRAKOWAŁO, A STRACIŁBY RODZINĘ

O tym się mówi na świecie: KSIĄŻĘ HARRY NIE WRÓCI DO WIELKIEJ BRYTANII? BOLESNE WIEŚCI DLA KSIĘCIA WILLIAMA I RESZTY RODZINY KRÓLEWSKIEJ