"TVP Info" podaje, że córka Krystyny Jandy i Andrzeja Seweryna, gdy przywiozła ojca na szczepienie poza kolejnością w ramach "dodatkowej puli" szczepionek, sama potajemnie skorzystała i poprosiła o dawkę. Podczas rozmowy z dziennikarzem Polsatu, skłamała zapytana, czy sama przyjęła szczepionkę, będąc na szczepieniu z ojcem.

Opublikowała pełen skruchy film na Twitterze

(...) Po kilku dniach zorientowałam się, że narracja dotycząca kampanii proszczepieniowej zaczyna być bardzo negatywna. Dlatego kiedy rano zadzwonił dziennikarz Polsatu, na pytanie czy się zaszczepiłam, z odruchu i ze strachu odpowiedziałam: „Nie” (...)

Jak widać, narracja wokół kampanii, wywołująca mieszane uczucia społeczne, wpłynęła na decyzję aktorki, która - jak tłumaczyła - była pewna, że powstała osobna, dodatkowa pula szczepionek dla aktorów, dlatego skrycie przyjęła dawkę poza kolejnością, przy okazji szczepienia jej ojca w ramach kampanii. Niestety okazała się być kłamstwem.

Media natychmiast zareagowały, roznosząc tę informację jak grypę. Rozpętała się afera wokół decyzji Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Nie ustalono do tej pory, kto konkretnie podjął decyzję o zaszczepieniu celebrytów poza kolejnością twierdząc publicznie, że przeznaczono na tę kampanię dodatkową pulę dawek szczepionki.

Wśród celebrytów zaszczepionych w ramach kontrowersyjnej kampanii, są między innymi rodzice Marii Seweryn - Krystyna Janda i Andrzej Seweryn, Wiktor Zborowski, Magda Umer, Krzysztof Materna.

Wszyscy zaliczeni zostali do osób w wieku senioralnym.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Magda Umer (@magdaummer)

Co o tym sądzicie?

O tym sie mówi: 18 sierpnia 2020 roku. Ministerstwo Zdrowia podaje aktualne statystyki o koronawirusie. Dane nie naprawiają optymizmem

Zerknij: Zosia nie zdołała się nauczyć, jak samodzielnie prowadzić dom. Jej teściowa postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce