Zdarzenie, które opisał Fakt, bardzo zbulwersowało opinię publiczną. To już kolejny taki przypadek. Pan Jan odszedł, gdyż nie otrzymał fachowej pomocy na czas. Dlaczego do tego doszło?

Mężczyzna zmarł, zanim doczekał się pomocy w szpitalu

Cała sprawa brzmi jak z dramatu, niestety – ten koszmar zdarzył się naprawdę. 24-letnia Agnieszka Lawendowska, wnuczka pana Jana, nie może uwierzyć w to, że przez brak pomocy lekarskiej jej dziadek nie spędzi z rodziną świąt. Mężczyzna nie otrzymał fachowej opieki medycznej.

Karetka. Źródło: Youtube KlodzkoNeeds Batman
Karetka. Źródło: Youtube KlodzkoNeeds Batman

Pan Jan dopiero co skończył 80 lat. Szczęśliwy i pełen energii, po ostatnich urodzinach zaczął jednak mieć nagłe problemy zdrowotne. Pani Agnieszka pojechała do dziadka około 16 i już wtedy zauważyła, że coś się dzieje.

Zwróciła uwagę na ciężki oddech pana i problemy z poruszaniem się. Wezwała pogotowie, a po przybyciu na miejsce ratownicy rozpoznali udar. Zabrali pana Jana do szpitala.

Niestety, w pierwszym szpitalu uznano, że ma koronawirusa, placówka ze Świdnicy nie wzięła na poważnie udaru. Odesłano pacjenta do szpitala w Dzierżoniowie, ale i tam nie został przyjęty. Następnie karetka pojechała do Wałbrzycha, gdzie również odmówiono pomocy, a później – z powrotem do Dzierżoniowa, w stanie agonalnym.

Przez 7 godzin czekał na pomoc w karetce, choć ostatecznie znalazł się w szpitalu 5 km od własnego domu. Niestety, na pomoc było już za późno. Po 20 minutach od przyjęcia na oddział, 16 listopada o 2:40 w nocy, pan Jan odszedł.

Karetka. Źródło: Youtube KlodzkoNeeds Batman
Karetka. Źródło: Youtube KlodzkoNeeds Batman

Rodzina jest w żałobie i nie może uwierzyć, że w ostatnich chwilach nikt nie chciał udzielić seniorowi pomocy. Szpital w Świdnicy zasłonił się brakiem łóżek, zaś placówka z Dzierżoniowa tłumaczy, że nie ma w niej oddziału neurologicznego, a przekazanie pacjenta nie zostało uzgodnione. Gdy przyjechał do wspomnianego szpitala, od razu uzgodniono przekierowanie pacjenta do Wałbrzycha, na oddział neurologiczny, jednak mimo to nie przyjęto go. Wtedy placówka w Dzierżoniowie, choć nie miała „adekwatnych możliwości terapeutycznych”, postanowiła zająć się panem Janem.

Trwa kontrola we wszystkich szpitalach, a rodzina pana Jana jest w trakcie formułowania skarg do szpitali. W sprawę zaangażowany jest również Rzecznik Praw Pacjenta, prawdopodobnie skończy się ona w sądzie.

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: ANDRZEJ DUDA POGRĄŻONY W GŁĘBOKIM SMUTKU. PREZYDENT ZDRADZIŁ POWÓD SWOJEGO STANU W INTERNECIE. OSTATNIE DNI TO DLA NIEGO NIEZWYKLE TRUDNY CZAS

O tym się mówi w Polsce: CZY NAJSTARSI POLACY MOGĄ SIĘ SPODZIEWAĆ NOWEGO PROGRAMU WSPARCIA? TO JUŻ POTWIERDZONE! BĘDZIE ZUPEŁNIE NOWA POMOC DLA SENIORÓW. MOWA O 40 MLN ZŁOTYCH

O tym się mówi na świecie: KSIĘŻNA DIANA ZŁAMAŁA KRÓLEWSKIE TRADYCJE ŚWIĄTECZNE PODCZAS PIERWSZYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA Z KRÓLOWĄ ELŻBIETĄ II. CO SIĘ STAŁO

Z życia gwiazd: KSIĘŻNA KATE I KSIĄŻĘ WILLIAM ZDECYDOWALI SIĘ NA WYJĄTKOWY GEST Z OKAZJI BOŻEGO NARODZENIA. TO ŚWIĄTECZNA NIESPODZIANKA DLA DROGICH PARZE OSÓB