Niemal miesiąc temu, dokładnie 31. października, przekazywaliśmy na łamach naszego portalu przykrą informację o tym, że popularny zakonnik, o. Leon Knabit trafił do szpitala z powodu koronawirusa. Na szczęście dziś możemy dopisać szczęśliwe zakończenie do październikowego artykułu. To dlatego, że 91-letni benedyktyn pokonał COVID-19 i jest już całkowicie wyleczony.
Mimo, że były przeor opactwa w Tyńcu czuje się już dobrze, to jednak ma za sobą bardzo trudny miesiąc. Hospitalizowany był zaledwie kilka dni i nie dokuczały mu żadne z objawów, jednak zaawansowany wiek budził obawy lekarzy, że zakonnik nie poradzi sobie z zakażeniem. Mimo to, sam zainteresowany wyznaje, że nie bał się choroby, a nawet liczył się z tym, że może jej nie przezwyciężyć i odejść. Co zszokowało wielu wiernych, Ojciec Leon przyznał, że w pewnym momencie zaczął przygotowywać się na śmierć i spotkanie z Bogiem. Były tyniecki przeor ocenia, że wówczas przestała mieć znaczenie rzeczywistość poza nim. Benedyktyn opisuje czas choroby jako czas niezwykłego spokoju, w którym nawet takie kwestie jak brak mszy ani sakramentu komunii w szpitalu nie wywoływał u niego negatywnych emocji. Jednocześnie ojciec Knabit nie nudził się ani chwili- nowoczesne technologie umożliwiły mu pozostanie w kontakcie z przyjaciółmi oraz dostęp do Pisma Świętego.
Portal WP informuje, że w rozmowie z wpolityce.pl zakonnik skomentował wydarzenia, którymi przez ostatni miesiąc żyła cała Polska, tzn. strajki wywołane decyzją TK w sprawie aborcji. Kwestię aborcji ocenia jako element zmasowanego ataku sił nastawionych wrogo do Boga i Kościoła na całej planecie. Jednocześnie zaznaczył, że problem należało rozwiązać już na samym początku aktualnej kadencji parlamentu- zwłoka zaowocowała pogorszeniem nastrojów i stosunków społecznych, co w czasie pandemii jest szczególnie problematyczne.
Nie obyło się także bez poruszenia tematu skandalu jaki wybuchł ostatnio w Kościele i który dotyczy tuszowania przypadków nadużyć seksualnych wśród księży przez Jana Pawła II i kardynała Dziwisza. Według o. Knabita, "najgorsza pandemia" to bezbożne życie oraz podważanie dotychczas wyznawanych wartości oraz ataki na ludzi im wiernych. Podkreśla także rolę radykalnego chrześcijaństwa, które ma pomóc z walce ze złem zarówno w strukturach Kościoła katolickiego jak i poza nimi. Zarówno koornawirusa jak i ataki na wiarę, zakonnik ocenia jako środek do porządków w Kościele, któremu zarzucił opieszałość w definiowaniu wewnętrznych problemów oraz zwalczaniu ich.
"Życie" przypomina: Jeden z banków ostrzega przed oszustami, którzy kuszą prezentami. Wiadomo jak dokładnie wyglądają ich działania
O tym pisaliśmy ostatnio: Minister edukacji zabrał głos w sprawie powrotu dzieci do szkół. Padły bardzo ostre słowa o manifestacjach. O co poszło
To może Cię zainteresować: Zaskakujące zachowanie Elżbiety Jaworowicz na wizji. Co zrobił Martyniuk, że prowadząca "Sprawę dla reportera" tak się rozemocjonowała