Jak podaje portal "Biznes Info", na skutek wprowadzenia ustawy dezubekizacyjnej obniżeniu uległy renty i emerytury osób, które były funkcjonariuszami służb bezpieczeństwa PRL. Wyrok w tej sprawie miał zapaść 13 października, jednak kilkanaście godzin temu poinformowano, że TK przesunął ogłoszenie wyroku na 20 październiaka na godzinę 11.

Ustawa dezubekizacyjna

Ustawa, która obcięła świadczenia byłym funkcjonariuszom służb bezpieczeństwa PRL weszła w życie w październiku 2017 roku. W wyniku działania ustawy obniżone emerytury i renty otrzymuje obecnie około 40 tysięcy osób.

Zgodnie z założeniami ustawy za okres "służby na rzecz totalitarnego państwa" w okresie od lipca 1944 do 31 lipca 1990 roku, wypłacane świadczenia nie mogą być wyższe niż przeciętne świadczenie wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Oznacza to, że w przypadku emerytur to kwota nieprzekraczająca 2100 zł brutto, a w przypadku rent 1500 zł brutto (renta rodzinna ma limit 1700 zł brutto.

Wiele osób miało wątpliwości co do ustawy, szczególnie zrównania wiloletnich pracowników służb bezpieczeństwa z tymi, których służba przypadła na schyłek PRL-u i którzy pozytywnie przeszli proces weryfikacji i służyli III RP.

YouTube

Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego

Wniosek w sprawie ustawy dezubekizacyjnej wpłynął do Trybunału Konstytucyjnego na początku 2018 roku. Skierował go Sąd Okręgowy w Warszawie, który zakwestionował zgodność regulacji ustawy z Konstytucją (m.in. zagwarantowaną w niej ochroną praw nabytych i zasadę nie działania prawa wstecz).

Wyrok trybunału w tej sprawie miał zapaść we wtorek 13 października. Jego ogłoszenie przesunięto jednak na wtorek 20 października na godzinę 11.

YouTube

Jakiego rozstrzygnięcia się spodziewacie?

To też może cię zainteresować: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zdecydował przeprowadzić kontrolę proszków do prania. Jakie są jej wyniki

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Córka Kasi Kowalskiej podzieliła się zaskakującymi zdjęciami. To bardzo prywatne. Co pokazała Ola

O tym się mówi: Agata Duda nie będzie zadowolona z tego, jak określono jej męża. "Bawidamek" to najłagodniejszy z epitetów