W katolickim tygodniku "Gość Niedzielny" poinformowano o tym, że parafia św. Marcina w Piławie Górnej zdecydowała się na na krok, który ma pomóc w walce z koronawirusem. Proboszcz zobaczył w nadzieję w jednym ze świętych.
Ksiądz Krzysztof Cora sprowadził relikwie świętego
Ksiądz Krzysztof Cora stara się, aby w obecnej sytuacji pocieszyć swoich wiernych.
Na czas epidemii sprowadził relikwie świętego Szymona z Lipnicy. Otrzymał je od bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Teraz w szczególności ważne jest to, żeby się wspierać nawzajem. Wierni potrzebują blisko siebie świętych orędowników, do których mogą się modlić o ustanie epidemii. Cieszę się, że moi bracia to rozumieją– stwierdził radośnie proboszcz.
Takie znaki jak sprowadzenie relikwii są potrzebne, dają nadzieję na to, że wyprosimy u Boga szczęśliwe zakończenie tej trudnej sytuacji– dodał.
Według wierzeń święty Szymon z Lipnicy miał pod koniec swojego życia pomagać chorym i ocalić od śmierci setki osób. Jego wstawiennictwo ma pomóc w walce z koronawirusem.
Dla proboszcza od dawna ma dla niego szczególne znaczenie.
W 2007 roku miałem szczęście uczestniczyć w jego kanonizacji. To wielkie wydarzenie, którego nigdy nie zapomnę– opowiadał duchowny.
Kim był święty Szymon z Lipnicy?
Święty Szymon z Lipnicy jest orędownikiem chorych. Pod koniec swojego życia w XV wieku pomagał podczas epidemii cholery w Krakowie.
Niestety bardzo szybko sam zachorował i zmarł. Krótko po tym 377 osób wyzdrowiało, co przypisywane jest jego wstawiennictwa.
W 2007 roku podjęto decyzję o jego kanonizacji.
Może zainteresuje Cię to: SYTUACJA W CZĘŚCI POLSKI JEST KRYTYCZNA. WSZYSTKO PRZEZ KORONAWIRUSA
Na portalu "Życie" informowaliśmy o: JAK STOSOWAĆ SIĘ DO NOWYCH OBOSTRZEŃ? ZAKRYWANIE NOSA I UST TO NIE TYLKO MASECZKI OCHRONNE