14 marca minęło 40. lat od pamiętnej katastrofy polskiego samolotu LOT Ił-62 „Mikołaj Kopernik”. 77 pasażerów oraz 10 osób z załogi wracali z Nowego Jorku do Warszawy. Niestety maszyna rozbiła się kilkaset metrów od warszawskiego Okęcia.

Minęło już 40 lat od pamiętnego wypadku na warszawskim Okęciu

Już od początku piloci mieli małe problemy. Nad Nowym Jorkiem rozpętała się burza śnieżna przez co lot był opóźniony o dwie godziny. Dalsza część drogi przebiegała jednak pomyślnie.

Problemy pojawiły się dopiero przy lądowaniu. Ze względu na usterkę, piloci nie mogli wypuścić podwozia. Przez to podchodzili po raz kolejny do lądowania.

W pewnym momencie doszło jednak do czegoś zaskakującego. Doszło do eksplozji, przez co elementy turbiny uszkodziły dwa silniki maszyny, przez co tylko jeden był dalej sprawny.

Niestety jedne silnik nie dał rady utrzymać tak ogromnej maszyny. Wtedy doszło do tragedii. Rozpędzony samolot w szybkim tempie spadł na ziemię. Piloci, gdy byli już pewni, że przegrali walkę o życie, ominęli jeden z zakładów poprawczych, który stawał im na drodze.

Gdyby nie ten wyczyn, ofiar byłoby dużo więcej. Cała katastrofa trwała zaledwie 26 sekund. Tyle czasu minęło od eksplozji do zderzenia z ziemią.

W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie oraz członkowie załogi. Ich ciała były znajdowane na ulicy w pobliżu lotniska oraz w szczątkach maszyny.

Wydarzenie to wstrząsnęło nie tylko rodzinami ofiar. Tragedia była zapamiętana przez polskich obywateli, którzy z łzami w oczach wspominają ją do dzisiaj.

Polecamy także: RZĄD PLANUJE ZAŁAGODENIE NIEDZIELNEGO ZAKAZU HANDLU. WSZYSTKO PRZEZ KORONAWIRUSA

Może zainteresuje Cię to: ZACHOWANIE PRACOWNIKÓW BIEDRONKI OBURZYŁO KLIENTÓW. W OBLICZU OSTATNICH WYDARZEŃ IGNORUJĄ ZASADY HIGIENY?SIEĆ WYDAŁA OŚWIADCZENIE W TEJ SPRAWIE

Portal "Kolezanka" informował o: DRAMATYCZNA SYTUACJA WE WŁOSZECH. LEKARZE SAMI MUSZĄ WYBIERAĆ KOGO LECZYĆ, A KOGO JUŻ NIE