Minister Emilewicz jakiś czas temu potwierdziła, że prąd podrożeje o około 5-7%. Według rządu przeciętny Polak ma nie odczuć podwyżki cen, za to da się to we znaki firmom.

- Przeciętny konsument indywidualny przyjmie znaczącą podwyżkę z niezadowoleniem, ale nie zachwieje ona jego budżetem, natomiast przedsiębiorstwa takie jak stalownie, czy papiernie najzwyczajniej analogicznej podwyżki nie wytrzymają – wspomina minister Jadwiga Emilewicz.

Jak podaje Tomasz Starus, członek zarządu ds. oceny ryzyka w Euler Hermes, według raportu NBP firmy twierdzą, że są odporne na podwyżki cen energii oraz surowców. W tym przypadku wzrost cen oznacza jednak straty dla 95% przedsiębiorstw.

„W przypadku hipotetycznego 30 proc. wzrostu kosztów energii, przy niezmienionych pozostałych kosztach i przychodach oraz przy pominięciu efektów wtórnych takiego wzrostu, udział firm ponoszących straty wzrósłby o ok. 6,6 pkt proc. W najgorszym położeniu są oczywiście przedstawiciele energochłonnych sektorów, jak np. hutnictwo, branża chemiczna, oponiarska itd., gdzie mamy jednocześnie kumulację kosztów certyfikatów CO2: w energii i za swoją produkcję” – informuje.

Według BiznesInfo w wyniku podrożenia prądu będziemy mogli zaobserwować większe inwestycje w odnawialne źródła energii, głównie w fotowoltaikę. Oznacza to, że zmiana, choć będzie odczuwalna i da o sobie odczuć portfelom większości Polaków, prawdopodobnie przyczyni się do zwiększenia ilości odnawialnych źródeł energii, a więc zadziała na korzyść dla środowiska.

- Duża firma może cały dach wielkiej hali zapełnić panelami, małej wystarczy kilka-kilkanaście sztuk. Z kolei wiatraki nie są tak skalowalne, a poza tym jako obiekty budowlane wymagają „papierologii” i te inwestycje trwają dłużej w czasie – wyjaśnia Tomasz Starus.

Należy pamiętać, że przeciętny Kowalski może i nie odczuje dużej różnicy przy wnoszeniu opłat za prąd, za to z pewnością podrożeją towary i usługi.

„Jeśli decyzją polityczną zwiększymy ceny dla ludności o te 5 do 7 procent, to znaczy, że cała reszta zwyżki kosztów pójdzie do firm. Co prawda Kowalski, płacąc za prąd zużywany na oświetlenie i zasilanie telewizora, zapłaci o te niedolegliwe 5 proc. więcej, ale dużo więcej zapłaci przemysł. W efekcie Kowalski też zapłaci więcej, tylko nie będzie o tym wiedział. Zapłaci zwyżkę energetyczną w cenach serka, chlebka, transportu publicznego” – podkreśla Wojciech Warski, prezes zarządu Softex Data.

Przypomnij sobie o… REFORMA EMERYTALNA SPRZED 20 LAT DOBIEGA KOŃCA. TA HISTORIA TO DOSKONAŁY PRZYKŁAD CZY MOŻNA ZAUFAĆ PAŃSTWU

Jak informował portal Życie: JUŻ WKRÓTCE POJAWIĄ SIĘ NOWOCZESNE TRAMWAJE. BĘDZIE W NICH MOŻNA NAŁADOWAĆ TELEFON

Portal Życie pisał również o… JASNOWIDZ JACKOWSKI UJAWNIA SWOJĄ SZCZEGÓLNĄ WIZJĘ. JAK NAPRAWDĘ WYGLĄDAŁA NOC ZAGINIĘCIA WOŹNIAKA-STARAKA