DRAMATYCZNY WYPADEK

Do tragicznego wypadku doszło 18 sierpnia na mazurskim jeziorze Kisajno. W nocy Piotr Woźniak-Starak płynął swoją motorówką wraz z kelnerką poznaną tego wieczoru w restauracji. Chciał odwieźć dziewczynę do domu.

W pewnym momencie stracił panowanie nad motorówką i obydwoje wpadli do wody. Dziewczyna dopłynęła do brzegu o własnych siłach. Poszukiwania Piotra Woźniaka-Staraka trwały 4 dni. Płetwonurkowie odnaleźli jego ciało. Przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa

WIZJE JASNOWIDZA

Teraz jasnowidz Krzysztof Jackowski zdecydował się ujawnić swoją wizję tragicznego zajścia na jeziorze. Jak podaje otopress.pl, postanowił przedstawić przebieg wydarzeń.

– Łódź zrobiła łuk, kobieta wypadła w jedną stronę, a mężczyzna w drugą. Łódź zrobiła w pewnym sensie „korkociąg”. Na nieszczęście w tym kierunku, w którym wypadł Piotr Woźniak-Starak. To musiało stać się w trakcie jego spadania albo za chwilę po – opowiedział jasnowidz.

Krzysztof Jackowski przyznał też, że wkrótce po wypadku czuł, że Piotr Woźniak-Starak nie żyje. Odczuwał bardzo silną więź mówiącą mu, że ratownicy odnajdą zwłoki.

– On jest wiotki, nie ratował się. Wpadł do wody, nie walczył. Uderzył o coś, albo łódź go staranowała – powiedział o przyczynie śmierci producenta Jackowski.

Jasnowidz podzielił się też smutną konkluzją na temat tego typu wypadków. Twierdzi on, że wielokrotnie skutecznie przewiduje finał podobnych spraw.

– Człowiek, jak się topi, to walczy. To walka tylko w jedną stronę – do przegranej, zanim umrze – zakończył Krzysztof Jackowski.

Przypomnij sobie o… AGNIESZKA WOŹNIAK-STARAK POKAZAŁA SIĘ NA PREMIERZE FILMU MĘŻA. JAK SIĘ PREZENTOWAŁA?

Jak informował portal Życie: PIOTR WOŹNIAK-STARAK WSPOMNIANY PRZEZ RODZINĘ W LISTOPADOWYCH OBCHODACH

Portal Życie pisał również o… SZPAK UBIERA SIĘ W LUMPEKSACH, A JEGO PAZNOKCIE WZBUDZĄ ZACHWYT NIEJEDNEJ KOBIETY. MICHAŁ PRZEŁAMUJE STEREOTYPY