Pokojową Nagrodę Nobla w uznaniu za działania na rzecz pokoju między Etiopią a Erytreą otrzymał dziś Abiy Ahmed Ali, premier Etiopii. Znany dziennikarz, reportażysta i autor książek o Afryce, Wojciech Jagielski, postanowił skomentować ten wybór.
W rozmowie z Onet.pl, Wojciech Jagielski przyznał, że nie do końca popiera przyznawanie nagród takiego formatu politykom. Jednak przypadek premiera Etiopii jest zupełnie inny.
Zobacz także: POLACY ZDECYDOWALI-CHCĄ RELIGII W SZKOŁACH. ALE KTO MA ZA NIĄ ZAPŁACIĆ?
Zdaniem dziennikarza, Abiy Ahmed Ali zdecydowanie na nią zasłużył. Jagielski podkreśla, że polityk spełnia wszystkie kryteria brane pod uwagę w wyborze zwycięzcy oraz wylicza zasługi jego politycznej działalności.
„Rzeczywiście doprowadził do zakończenia toczącej się od dziesięcioleci wojny z Erytreą. Przyczynił się też do przerwania – przynajmniej na jakiś czas – wojny w południowym Sudanie. Udzielał się jako negocjator podczas tegorocznych rozruchów w tym kraju. Generalnie miał wpływ na zaprowadzenie pokoju w krajach ościennych.”–dodaje.
Zobacz także: PIJESZ CODZIENNIE KAWĘ? ZOBACZ. CO SIĘ DZIEJE W TWOIM ORGANIZMIE
Jagielski zaznacza, że swoją postawą premier zyskał spore grono zwolenników. Jego rozsądne decyzje miały wpływ m.in. na uniknięcie wojny domowej w Etiopii podczas kryzysu.
Reportażysta zauważa, że dzięki polityce Ali’ego Etiopia demokratyzuje się. Podkreśla, że Abiy Ahmed Ali jest zdecydowanie odpowiednią osobą, zasługującą poprzez swoje działania, na tak prestiżowe wyróżnienie.
Źródło: „Onet.pl”