– Ze strony koalicjantów PiS, przez poważnego polityka byłem pytany o chęć zostania ministrem zdrowia – mówił prof. Tomasz Grodzki, senator Koalicji Obywatelskiej, podczas wywiadu w Radiu Plus.
PiS udało się otrzymać 40 mandatów wśród 100 senatorów. Krążyły pogłoski, że partia usiłowała „przekupić” senatorów opozycji – tak, jak w sejmiku śląskim, w którym Wojciech Kałuża z Nowoczesnej przeszedł na stronę PiS w zamian za otrzymanie funkcji wicemarszałka.
Zobacz także: POLSKA FABRYKA BĘDZIE MASOWO ZWALNIAĆ PRACOWNIKÓW! JUŻ DZIŚ MOGĄ ZACZĄĆ SZUKAĆ PRACY…
Prof. Tomasz Grodzki zdradził, że partia zaczyna działać w ten sposób także w Senacie.
– Byłem sondowany, czy nie „wynająłbym się” dla obozu rządzącego na ministra zdrowia – opowiadał.
– Ze strony koalicjantów PiS, przez poważnego polityka byłem pytany o chęć zostania ministrem zdrowia. Przypuszczam, że w 30 sekund dostałbym tekę ministra, gdybym taką wolę wyraził. Nie mogę więcej powiedzieć, fakt taki zaistniał i nie muszę dodawać, że uważam się za człowieka przyzwoitego, więc grzecznie odmówiłem – zaznaczył.
Jedna z osób „zbliżona do Nowogrodzkiej” powiedziała, że „Parlament nie zostanie zwołany, dopóki nie będziemy mieli pewności, że mamy 51 senatorów”.
„Ostrzegam, każda próba korupcji politycznej ze strony PiS wobec wybranych w demokratycznych wyborach z woli suwerena senatorów opozycji będzie ujawniana i piętnowana” – zaznaczył publicznie Grzegorz Schetyna na swoim Twitterze.
Zobacz także: BORYS BUDKA SZEFEM PARTII PO? TAKI SCENARIUSZ BARDZO MOŻLIWY
Patryk Jaki podczas wywiadu w TVN24 skwitował informacje od prof. Grodzkiego słowami „Nie sądzę, żeby to była prawda”.
Źródło: „interia.pl”