Ale minęły miesiące i lata, a dziewczynie nie udało się zajść w ciążę ... Zdesperowani młodzi ludzie zdecydowali, że wezmą dziecko z sierocińca, a może nawet kilkoro.

Już 28 lipca 2017 roku przyjechali do domu z trójką maluchów w wieku 2, 4 i 11 miesięcy. A po chwili adoptowali kolejną nowonarodzoną dziewczynkę. Więc rodzina powiększyła się o czworo dzieci.

Opiekując się dziećmi, Maxine zupełnie zapomniała, że ​​kiedyś nie mogła zostać mamą. I w tym momencie kobieta zdała sobie sprawę, że jest w ciąży.

„Nigdy nie myślałam, że mogę zajść w ciążę bez in vitro. Pamiętam, jak napisałam SMS-a do męża: „O Boże, jestem w ciąży” - wspomina Maxine. Jeszcze większa niespodzianka czekała ich na USG, lekarz zamiast jednego dziecka zobaczył cztery uderzenia serca.

Maleństwa urodziły się 31 lipca 2020 roku między godziną 8.00 a 8.02 w 32 tygodniu ciąży. Przez jakiś czas byli na oddziale intensywnej terapii, a potem wszyscy razem wrócili do domu.

„To szalone, ale jesteśmy bardzo wdzięczni” - mówi 35-letnia Maxine. Teraz kobieta jest nie tylko przybraną matką i matką swoich dzieci, jest prawdziwą matką-bohaterką dziewięciorga dzieci.

To też może cię zainteresować: W PIĄTEK DOJDZIE DO ZAŁAMANIA POGODY? SYNOPTYCY Z NIEPOKOJĄCYMI PROGNOZAMI! GDZIE BĘDZIE PANOWAĆ NAJTRUDNIEJSZA SYTUACJA? TRZEBA SIĘ PRZYGOTOWAĆ

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: GWIAZDA „M JAK MIŁOŚĆ” ZDRADZIŁA WYSOKOŚĆ EMERYTURY. TERESA LIPOWSKA PRZYZNAŁA, ŻE UDZIAŁ W SERIALU RATUJE JEJ DOMOWY BUDŻET! O JAKIEJ SUMIE MOWA

O tym się mówi w Polsce: KRAKÓW: PARKING NA KAZIMIERZU TYLKO DO NAJBLIŻSZEJ NIEDZIELI. URZĘDNICY ZAPOWIEDZIELI LIKWIDACJĘ MIEJSCA I KOLEJNE UTRUDNIENIA DLA KIEROWCÓW