Jak podaje portal "Super Express", nie żyje Janusz Grudziński, którego nazywano księciem rocka i legendą zespołu Kult. Informacja o jego śmierci wywołała ogromne poruszenie nie tylko wśród jego fanów, ale w całym środowisku muzycznym. W mediach społecznościowych Grudzińskiego pożegnał między innymi Kazik Staszewski.
Nie żyje Janusz Grudziński
Informację o śmierci Janusza Grudzińskiego przekazał dziennikarz i przyjaciel zmarłego, Robert Mazurek. Poruszające pożegnanie zamieścili także muzycy zespołu Kult, z którym zmarły współtworzył aż 16 albumów. Grudziński grał na klawiszach, wiolonczeli, a także na gitarze. Był też kompozytorem.
W jego dorobku artystycznym znajdziemy wiele numerów nie tylko stworzonych dla Kultu. To właśnie Janusz Grudziński był autorem muzyki z cieszącego się ogromną popularnością serialu "Rodzina zastępcza".
"Jasiu na zawsze pozostanie w naszej pamięci, takim, jakim zapamiętaliśmy go, kiedy był z nami przez te wszystkie lata; wspólnych koncertów, tras, prób, płyt i klipów" napisali muzycy Kultu, z którym zmarły był związany od 1982 do 2020 roku.
Kim był Janusz Grudziński?
Janusz Grudziński urodził się 17 października 1961 roku. Do zespołu Kult dołączył w 1982 roku. On sam przyznawał, że to Kazik dostrzegł w nim potencjał. "Wydałem mu się cennym nabytkiem, jako osoba grająca na wiolonczeli i fortepianie" - stwierdził, dodając, że "na pewno nie był z tej załogi".
A jednak z Kultem Grudziński stworzył aż 16 albumów. Współpracował także z Kazikiem Staszewskim w jego solowych projektach. Zdecydował się także na wydanie solowego albumu, jako Xiąże Warszawski. Krążek nosił tytuł "Olśnienie". Co ciekawe, utwory, jakie się znalazły na albumie, powstały w zaledwie 10 dni.
W jego dorobku artystycznym był także kompozytorem muzyki filmowej. "Napisałem muzykę do dwudziestu filmów dokumentalnych, dwóch fabuł i kilku seriali w tym do 'Tata, a Marcin powiedział'" - napisał.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Krzysztof Jackowski mówi o nadchodzących wydarzeniach. "To może być dla wielu ludzi podejrzane, dlatego może być to ciężka noc"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jan Holoubek wyreżyserował film poświęcony Tomaszowie Komendzie. "Żałuję, że ta historia nie ma szczęśliwego finału"
O tym się mówi: Wciąż trwają poszukiwania Krzysztofa Dymińskiego. Internauci wskazują kolejny trop. To tam chłopak mógł się pojawić