Jak przypomina portal "Super Express", przed kilkoma miesiącami Krzysztof Jackowski zapowiadał, że planowane na 15 października wybory parlamentarne się nie odbędą. Właśnie taki scenariusz miał zobaczyć w swojej wizji. Zapowiadał wydarzenia, które sprawią, że nikt nie będzie nawet myślał o wyborach. Co dokładnie wtedy przewidywał?

Wizja Krzysztofa Jackowskiego

W grudniu ubiegłego roku jasnowidz z Człuchowa wieszczył, że wybory parlamentarne planowane na połowę października, nie dojdą w ogóle do skutku. Przekonywał, że w naszym kraju wydarzy się coś, co sprawi, że wybory zostaną odwołane i nikt nie będzie sprzeciwiał się takiemu posunięciu.

Jackowski przekonywał, że jesienią powstanie nowy rząd, który będzie popierany przez większość osób, a który nie zostanie wybrany na drodze powszechnego głosowania.

"Stanie się coś takiego, że wybory zostaną odwołane. Nie wiem, co to będzie, ale jedno jest pewne: wyborów nie będzie. Mało tego powstanie jakiś organ, który będzie rządził Polską, a na jego rządy będą wszyscy się godzić. Nie wiem, dlaczego tak będzie. Nikt jednak nie będzie protestował" - mówił reporterowi "Super Expressu" Jackowski.

Krzysztof Jackowski/ YouTube @Jasnowidz Krzysztof Jackowski Official
Krzysztof Jackowski/ YouTube @Jasnowidz Krzysztof Jackowski Official
Krzysztof Jackowski/ YouTube @Jasnowidz Krzysztof Jackowski Official

Wybory, a co po wyborach?

W jednej z ostatnich audycji Krzysztof Jackowski znów wrócił do kwestii wyborów. Tym razem jego przeczucia wskazują, że wybory się odbędą bez przeszkód, w zaplanowanym terminie. Stwierdził, że "kojarzy mu się cyfra 9".

"Takie dwie rzeczy mi się kojarzą. Jak będą te orientacyjne wyniki podawane, czyli jeszcze nieoficjalne informacje, to pierwsze informacje będą pokazywały mniej dla PiS-u, a potem PiS będzie doszacowywany. I to może być dla wielu ludzi podejrzane, dlatego może być to ciężka noc. 9. Może być tak, że do pełnej możliwości rządzenia, ale nie daje palca za to, co mówię, będzie brakowało 9 posłów. Czyli PiS będzie musiał zawalczyć o 9 osób, żeby mieć większość" - powiedział Jackowski.

"Jeżeli tak będzie, to dwie partie będą się kleiły do PiS-u" - dodał, wskazując, że dwóch koalicjantów startujących z jednej listy, będzie rozważał koalicję z PiS-em, drugi nie. Jackowski dodał, że będzie też druga partia (tym razem bez koalicjanta), która będzie chciała zawrzeć umowę z PiS-em, choć na własnych warunkach.

Interpretatorzy wskazują, że w pierwszym przypadku może chodzić o Szymona Hołownię i Władysława Kosiniaka-Kamysza, którzy startują jako liderzy dwóch partii z jednej listy w ramach Trzeciej Drogi. W drugim przypadku być może chodzi o Konfederację.

Co sądzicie o najnowszej wizji Krzysztofa Jackowskiego?

To też może cię zainteresować: Widzowie zaskoczeni sposobem, w jaki TVP pokazała głośny Marsz Miliona Serc. Wiele osób przekonuje, że dało to fałszywy obraz wydarzenia. O co chodzi

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jan Holoubek wyreżyserował film poświęcony Tomaszowie Komendzie. "Żałuję, że ta historia nie ma szczęśliwego finału"

O tym się mówi: Wciąż trwają poszukiwania Krzysztofa Dymińskiego. Internauci wskazują kolejny trop. To tam chłopak mógł się pojawić