Jak przypomina portal "Pudelek", u Celine Dion zdiagnozowano niezwykle rzadką chorobę. Nieuleczalne schorzenie objawia się bolesnymi skurczami mięśni, które utrudniają jej poruszanie się. Jak teraz czuje się artystka?

Celine Dion zmaga się z nieuleczalną chorobą

W grudniu ubiegłego roku Celine Dion poinformowała swoich sympatyków, że cierpi na nieuleczalną chorobę. Artystka odwołała trasę koncertową po tym, jak nasiliły się objawy zespołu Moerscha-Woltmanna. U artystki dochodzi do postępującego sztywnienia mięśni, które utrudniają jej poruszanie.

Niestety ostatnie miesiące nie przyniosły informacji o poprawie stanu zdrowia piosenkarki, wprost przeciwnie, dochodzą głosy, że stan Dion systematycznie się pogarsza i to pomimo ogromnego wysiłku lekarzy opiekujących się artystką. Podejmowane leczenie ma praktycznie nie przynosić poprawy.

Siostra gwiazdy nie ukrywa, że artystka bardzo cierpi, choć stara się robić wszystko, żeby wrócić do sił.

Jest bardzo źle

Osoba z otoczenia gwiazdy miała przekazać nowe informacje na temat stanu zdrowia Celine Dion. "Radar Online" wskazuje, że piosenkarka "ledwo może chodzić. Jej plecy są wygięte, a skurcze mięśni, które odczuwa, są nie do zniesienia".

Jeśli wierzyć tym doniesieniom Dion miała się zaszyć w domu. Gwiazda całkowicie unika wychodzenia poza swoje cztery ściany. Nie chce, żeby ktokolwiek zobaczył, do jakiego stanu doprowadziła ją choroba. Informator dodaje również, że mało prawdopodobne jest, żeby Celine Dion wróciła na scenę i znów występowała dla publiczności.

Celine Dion/Instagram @Celine Dion
Celine Dion/Instagram @Celine Dion
Celine Dion/Instagram @Celine Dion

Myślicie, że ten najczarniejszy scenariusz faktycznie się sprawdzi?

To też może cię zainteresować: Mama pięcioraczków nie była w stanie powstrzymać łez. Przekazała smutne informacje na temat swojego najmłodszego syna Charliego

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Marcin Hakiel tłumaczy się ze swojej decyzji. Nie wszyscy sympatycy tancerza są w stanie zrozumieć, dlaczego dokonał takiego wyboru

O tym się mówi: Wojciech Glanc ostrzega przed zbliżającą się zimą. "Czuję, jak gazety krzyczą, że nawiedziło nas zjawisko, które jeszcze nigdy nie wystąpiło"