Ostatni rok nie był zbyt pomyślny dla popularnego serialu Polsatu. Mimo wszystko nikt nie spodziewał się aż takich problemów.
Niestety, bardzo niespodziewanie w sitcomie zabrakło dwóch kultowych bohaterów, którzy przez lata towarzyszyli Ferdynandowi Kiepskiemu granego przez Andrzeja Grabowskiego.
Mowa oczywiście o Dariuszu Gnatowskim (†59 l.), czyli słynnym panie Boczku, a także Ryszardzie Kotys (†88 l.), który wcielał się w Paździocha.
Obie postacie były uwielbiane przez widzów, którzy od kilku miesięcy zadają sobie pytanie co będzie dalej z popularnym serialem i czy jest w ogóle sens go kontynuować.
Możliwe rozwiązania
Jednym z rozwiązań miało być kontynuowanie wątków obu postaci, w które wcieliliby się nowi aktorzy.
Takiej opcji sprzeciwiła się jednak zarówno obsada, jak i fani. Ostatecznie zdecydowano, że na stałe wprowadzona zostanie postać, która ma wypełnić tę lukę.
Jak podaje Super Express, w „Kiepskich” ponownie pojawi się Janusz Paździoch czyli nieślubny syn Mariana Paździocha. W jego rolę wciela się Sławomir Szczęśniak.
Decyzja podjęta
Choć pojawiały się głosy, że serial powoli zmierza już ku końcowi, inne zdanie ma Nina Terentiew czyli dyrektor programowa stacji Polsat.
„Ten serial to wielka tradycja Polsatu i wielka wartość. Czy się to komuś podoba, czy nie. Mamy nowe, bardzo dobre scenariusze. Dołączyli nowi aktorzy” – zapowiedziała Terentiew.
Jak się okazuje, serial będzie kontynuowany tak długo, jak będzie chciał tego odtwórca głównej roli czyli Andrzej Grabowski.
To też może cię zainteresować: Rafał Trzaskowski zdobył się na smutne wyznanie. Jego żona jest chora, prezydent Warszawy prosi o wsparcie dla Małgorzaty Trzaskowskiej
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Smutne informacje dotyczące rodziny Michała Żebrowskiego. Aktor pożegnał jedną z najbliższych mu osób. Fani nie mogą w to uwierzyć
O tym się mówi: Uczniowie wrócą do szkół? Ważna decyzja Ministerstwa Edukacji i Nauki. Wydano pilne rozporządzenie
Portal „zycie.news” pisał również o: Rafał Brzozowski reprezentantem Polski na Eurowizji. Gwiazdor skomentował sprawę. Fani są wzburzeni. „Totalne dno”