Wczoraj, w środę 25 listopada, taksówkarze protestowali w największych miastach Polski, w tym też w Gdańsku i reszcie Trójmiasta.
Strajk zaczął się w południe kiedy to kilkuset taksówkarzy wyjechało sznurem aut z parkingu przed Castoramą na ul. Osowej.
Kierowcy ruszyli powolnym tempem w kierunku centrum, a cały strajk zakończył się pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości na Placu Drzewnym gdzie oficjalnie złożono petycję.
Taksówkarze wskazują, że z powodu pandemii znaleźli się w złej sytuacji i żądają objęcia ich grupy rządową ustawą ws. przeciwdziałania skutkom COVID-19 czyli tzw. tarczą kryzysową.
Strajki branży odbyły się też w Warszawie, Krakowie, Białymstoku, Katowicach, Bydgoszczy, Kielcach, Płocku, Łodzi, Poznaniu oraz Rzeszowie.
To też może cię zainteresować: Gdańsk: świąteczne elementy stopniowo pojawiają się w mieście. Co można już zobaczyć z tegorocznych dekoracji
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w portalu Życie: Gdańsk: prezydent Dulkiewicz odwiedziła kolejną dzielnicę. Poruszono temat potrzebnych inwestycji oraz problemów spółdzielni mieszkaniowej
O tym się mówi: Gdańsk: trwa głosowanie w ramach Budżetu Obywatelskiego. Warto się pośpieszyć, zostało już niewiele czasu do końca