Ostatnio głośno jest o sytuacji na Uniwersytecie Gdańskim. Jego rektor, dr hab. Jerzy Gwizdała, został oskarżony o plagiatowanie prac naukowych innych osób.
Artykuł dr. hab. Marka Wrońskiego w tej sprawie ukazał się we wrześniowym numerze „Forum Akademickiego”. Jego treść potwierdził też dr Błażej Kochański z Politechniki Gdańskiej.
„Wygląda na to, że we wspomnianym artykule rektora Gwizdały, opublikowanym 5 lat temu, w Problemach zarządzania, a następnie przetłumaczonym na angielski i zamieszczonym na stronach 33–44 monografii profesorskiej, plagiatem jest nie tylko »półtorej strony tekstu«. Plagiatem jest całość artykułu. Zdania, które nie pochodzą z mojego doktoratu, można policzyć na palcach jednej ręki.” – napisał naukowiec w mediach społecznościowych.
Poważne konsekwencje
Reszta środowiska naukowego wstrzymała się od opinii, a sam rektor zaprzeczył oskarżeniom. Wiadomo już jednak, że Jerzy Gwizdała podjął decyzję o rezygnacji z funkcji rektora Uniwersytetu Gdańskiego.
Te stanowisko zajmował od 2016 roku. Na razie zastąpi go prorektor ds. Rozwoju i Współpracy z Gospodarką prof. dr hab. Krzysztof Bielawski.
To też może cię zainteresować: Gdańsk: oszczędności i biżuteria warte kilkadziesiąt tysięcy złotych padły łupem oszustów. Policjanci przekazali nowe informacje w tej sprawie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w portalu Życie: Pomorskie: przyjęto nowe uchwały antysmogowe dla województwa. Będą poważne zmiany odnośnie ogrzewania domów
O tym się mówi: Gdańsk: w ośmiu placówkach wykryto już zakażenia koronawirusem. Jak wygląda aktualna sytuacja w mieście