Jej nagła śmierć w wypadku samochodowym 5 września wstrząsnęła światem mediów i tysiącami słuchaczy. Uroczystość pogrzebowa zgromadziła rodzinę, przyjaciół, współpracowników oraz wolontariuszy, którzy chcieli towarzyszyć jej w ostatniej drodze.

Msza w kościele św. Jacka – kazanie pełne refleksji

Ceremonia rozpoczęła się o godzinie 13:00 w warszawskim kościele pw. św. Jacka przy ul. Freta, miejscu bliskim sercu Katarzyny Stoparczyk. Kapłan prowadzący mszę przyznał, że osobiście jej nie znał, ale doskonale zdawał sobie sprawę, jak duże znaczenie miała jej praca i jakim szacunkiem cieszyła się w różnych środowiskach.

– Śmierć zawsze przychodzi nie w porę, a Pan Bóg nie daje odpowiedzi dlaczego – mówił duchowny, podkreślając, że Stoparczyk zapamiętana zostanie nie tylko jako dziennikarka, ale przede wszystkim jako matka, żona i córka, obdarzona niezwykłym ciepłem i życzliwością.

Głos przyjaciół i wzruszający występ Michała Bajora

W kościele wybrzmiały wspomnienia osób bliskich zmarłej. Szczególnie poruszającym momentem była chwila, gdy Michał Bajor stanął przy mównicy i podzielił się swoimi emocjami.

– Każde spotkanie z Kasią pozostawiało wokół mnie jasność, ciepło i bezpieczeństwo. Kasiu kochana, będziemy cię wszyscy kochać zawsze i będziemy za tobą tęsknić – powiedział artysta, zanim wykonał ulubioną piosenkę dziennikarki „My Way”.

Jego głos, przepełniony wzruszeniem, sprawił, że w świątyni zapanowała szczególna, intymna atmosfera.

Symboliczny gest rodziny i żałobników

Rodzina Katarzyny Stoparczyk poprosiła, aby zamiast kwiatów wesprzeć finansowo Pracownię Psychologiczno-Terapeutyczną dla Dzieci i Młodzieży jej imienia. Żałobnicy odpowiedzieli na apel – obok białej urny znalazły się jedynie dwa wieńce z czerwonych róż ułożonych w kształt serc. Na wstęgach widniały poruszające słowa: „Kochamy Cię, Kasiu” i „Do zobaczenia wkrótce, rodzice”.

Ostatnia droga – spoczynek na Powązkach Wojskowych

Po mszy kondukt żałobny udał się na Powązki Wojskowe, gdzie dziennikarka spoczęła w kwaterze K, w rzędzie 16, w grobie 1B. Jej miejsce spoczynku znajduje się nieopodal grobów innych wybitnych przedstawicieli polskiej kultury.

Dziedzictwo, które zostaje

Katarzyna Stoparczyk miała 55 lat i była wciąż aktywna zawodowo. Jej śmierć przerwała życie pełne planów i projektów, ale dorobek – audycje, spotkania i niezwykła umiejętność docierania do ludzkich emocji – pozostanie w pamięci.

Jej odejście to ogromna strata dla polskich mediów, ale też przypomnienie, jak wiele może znaczyć człowiek, który swoją pracą i sercem inspiruje innych.

To też może cię zainteresować: Najmroczniejsza wizja Baby Wangi na 2025 rok. Przepowiednia budzi grozę

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Zdradził mnie, a później próbował odebrać mi wszystko": On planował triumf, a to ja puściłam go z torbami