Czasami wydaje się, że mąż i żona od wielu lat żyją serce w serce, ale w rzeczywistości panuje czarna jak smoła ciemność!
Świętowaliśmy nasze święto w restauracji — w końcu to była poważna data. Martwiłam się, że niektórzy z zaproszonych mężczyzn — naszych przyjaciół — wypiją za dużo alkoholu i zaczną się awanturować, ale kłopoty, jak to mówią, przyszły tam, gdzie się ich nie spodziewano.
Niespodziewanie, mój teść, ojciec Staszka, był pierwszym, który stracił panowanie nad sobą. Gratulując nam, wzniósł dziwny toast: "Oleńka i Staszku, na pewno jesteście wspaniali — dwadzieścia pięć lat razem". "Co to za życzenia?", zapytałam męża bez przekonania. "Nie przejmuj się, mój ojciec za dużo wypił", wzruszył ramionami.
Ale widziałam, że coś się dzieje z moim teściem, a gorące ziemniaki z mięsem, które teściowa nałożyła mu na talerz, wyraźnie nie pomagały. Wybrałam moment, kiedy matka mojego męża poszła porozmawiać z gośćmi, i usiadłam z Michałem: "Tato, co się z tobą dzieje? Mamy święto, a ty prawie płaczesz... - "Zakochałem się w kimś innym" - wypalił nagle.
Byłam tak zszokowana tymi rewelacjami, że zdecydowałam, że muszę powiedzieć o tym mężowi. Odciągając go na bok, krótko powiedziałam mu, co mój teść powiedział o własnym, przyszłym ślubie z inną.
Mąż był zaskoczony, ale wyglądał na mało zainteresowanego sprawą, jakby uważał, że to coś przelotnego. Następnego dnia odebrałam telefon od teścia. - "Przez ciebie żona wyrzuciła mnie do domku letniskowego! Dlaczego powiedziałaś o mnie Staszkowi?" - wściekał się teść -"Chciałem odejść po cichu, bez skandalu..." - narzekał. - "Myślisz, że gdyby moja żona usłyszała te wieści od ciebie zamiast ode mnie, zniosłaby to lepiej?"
Byłam w szoku z powodu bezczelności teścia. Jeśli mój teść, który ma ponad 70 lat, zwariował i mówi o ślubie, to po prostu moim obowiązkiem jest powiedzieć o tym rodzinie. I bardzo dobrze, że przypadkiem to wypaplał i go zaskoczyliśmy — będzie mniej szkodził. Co za ślub, co za miłość? Jakaś młoda pinda wyniuchała więcej grosza i chce oskubać tę rodzinę. Wiem, że zrobiłam dobrze...
Nie przegap: Niespodziewana strata dla polskiej kultury. Legenda polskiej muzyki nie żyje
Zerknij: To można zrobić z łupin cebuli. Naturalny nawóz i ochrona przed szkodnikami