"Czy na pewno wszystko w Twojej głowie jest w porządku? Pojechałeś już na długie wakacje, a teraz musisz pracować! Nie będziesz cały dzień leżeć w łóżku!" – powiedziała niegrzecznym głosem żona.

"Jestem już zmęczony pracą w tej nudnej i ciężkiej pracy! Pracuję tak od wielu lat, a teraz w końcu zostałem zwolniony i w końcu znaleźli dla mnie zastępstwo i mogę teraz spokojnie cieszyć się wakacjami. Lepiej dać młodym pracować, a mi się należy urlop!" - odpowiedziałem na jej niestosowne uwagi.

"Mam nadzieję, że teraz żartujesz, bo w tym wieku nikt Ci nie da spokoju! Miałeś przyzwoite dochody i dzięki Twojej pracy żyliśmy wspaniale, niczego sobie nie odmawialiśmy, a Ty chcesz wszystko tak nagle zrujnować?! Teraz po prostu nie starcza nam pieniędzy na normalne życie, nie rozumiesz tego?" - dopytywała żona.

Mężczyzna/YouTube @Czas na historię
Mężczyzna/YouTube @Czas na historię
Mężczyzna/YouTube @Czas na historię

"Moja emerytura jest już niewielka, będziemy głodować, a ciebie to zupełnie nie obchodzi? Choć myślę, że wszystko zrozumiesz sam później, kiedy nasze finanse nie wystarczą nawet na podstawowe potrzeby. Najbardziej martwi mnie to, dlaczego zostałeś zwolniony. Nie mogli ci po prostu pewnego dnia powiedzieć, że nie pracujesz już w tym zakładzie? Uważam, że nie można zwalniać pracownika bez ważnego powodu" - nie dawała mi spokoju.

Tak naprawdę zwolniono mnie, bo kończy mi się energia i po każdym dniu pracy czuję się bardzo zmęczony. Pracuję wolniej niż wszyscy inni pracownicy i nawet oni zaczęli to ostatnio zauważać. Wydawało mi się, że jestem po prostu chory i niedługo wyzdrowieję, a jednak w tym stanie byłam już od kilku miesięcy. Myślę, że na tę przypadłość cierpię ze względu na wiek, po prostu nie jestem już w stanie pracować, jak wszyscy zwykli ludzie, i ja też powinienem, jak najszybciej przejść na emeryturę.

Co więcej, mamy pięcioro dzieci, które wychowaliśmy, zapewniliśmy edukację, zaopiekowaliśmy się nimi wszystkimi, a teraz z jakiegoś powodu żadne z nich nawet nie pamięta swoich starszych rodziców! Wcześniej wydawało mi się, że ta praca nie poszła na marne, ale dlaczego żadne z dzieci nawet nie martwi się o nasz stan zdrowia? Może zrobiliśmy coś złego lub z jakiegoś powodu poczuli się przez nas obrażeni?

Kilka lat temu musiałam pracować siedem dni w tygodniu przez wiele miesięcy, aby dać każdemu z moich dzieci pieniądze na ślub, ale co teraz? Podejrzewam, że po prostu nas nie szanują i wykorzystują, kiedy im to pasuje. Oczywiście doskonale rozumiem, że mogą być zajęci swoimi sprawami, skoro mają pracę i dzieci, ale o rodzicach też trzeba choć czasem pomyśleć! To nie będzie działać w ten sposób!

"Nie masz jeszcze sześćdziesięciu lat, więc uzbrój się w cierpliwość jeszcze trochę. A żeby Twoje zdrowie nie uległo pogorszeniu, musisz regularnie ćwiczyć i brać witaminy, tak jak ja! Myślę, że bez problemu zabiorą Cię do pracy gdzie indziej, gdzie grafik nie jest tak napięty" – zasugerowała żona.

"Możemy prosić o pomoc dzieci, bo wielu starszym osobom pomaga już młodsze pokolenie, ale w naszej rodzinie jest odwrotnie! Czy nie wydaje Ci się to dziwne? Bardzo mnie denerwuje, że nikt z nich nie docenił mojej pracy, a teraz szukają tylko wymówek, żeby nie dać nam pieniędzy!" - powiedziałem.

"Nie możemy też być tak bezczelni, dlatego we wszystkim należy zachować umiar!" – odezwała się żona Igora. "Poza tym życie młodych ludzi jest teraz znacznie trudniejsze niż za naszych czasów, bo wszyscy zaciągają kredyty hipoteczne, pracują na niskopłatnych stanowiskach i w jakiś sposób starają się utrzymać swoje dzieci".

Po skargach żony, dzieci postanowiły mnie odwiedzić i zapytać, dlaczego zdecydowałem się odejść z pracy.

"Musiałem opuścić fabrykę, bo na starość nie wytrzymuję już takiego obciążenia! Teraz liczę tylko na Wasze wsparcie, bo jesteście już dorosłymi ludźmi, którzy odnieśli sukces w życiu, czy nie jest Wam mnie szkoda?" - zapytałem.

"Oczywiście, że szkoda, ale mam kredyty, które jakoś staram się spłacać” – powiedział jeden z synów.

„Myślę, że powinieneś popracować jeszcze trochę, a potem po prostu przejść na emeryturę, jak wszyscy w twoim wieku".

"Nie możesz rzucić pracy, gdy dopiero za kilka lat zaczniesz pobierać emeryturę!" - powiedział drugi syn.

Reszta dzieci znalazła tę samą wymówkę, twierdząc, że rodzice na pewno nie mogą w najbliższej przyszłości liczyć na pomoc z ich strony, dopóki nie spłacą swoich długów. Obie córki po prostu milczały, mając nadzieję, że niczego się od nich nie będzie wymagać, gdyż same wychowują dzieci i są bezrobotne.

Mężczyzna/YouTube @Czas na historię
Mężczyzna/YouTube @Czas na historię
Mężczyzna/YouTube @Czas na historię

Mężczyzna znów wrócił do pracy. Kilka dni później trafił do szpitala, gdzie zmarł na zawał serca.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Zaczęłam pracować zdalnie, a mój mąż przestał pomagać mi w obowiązkach domowych": Cóż, jesteś w domu

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Za leczenie prezesa otrzymali 18 milionów złotych dotacji. Szpital odniósł się do tych doniesień

O tym się mówi: Spora grupa seniorów ma szanse na znacznie wyższą emeryturę. Już od przyszłego miesiąca będzie można składać wnioski. Niezbędny jeden dokument