Rano Maria włączyła telewizor i usłyszała, że będzie padać deszcz i śnieg. Postanowiła oddzwonić do sprzedawców, przekazać im instrukcje dotyczące pracy i zostać w domu. Następnie postanowiła zająć się pracami domowymi. Myślała, że spędzi cały dzień w towarzystwie męża, ponieważ on również miał wolne.
Jednak o 10 rano Daniel gdzieś wychodził. Maria postanowiła zapytać, dokąd jedzie w swój wolny dzień. Mężczyzna powiedział, że został pilnie wezwany do pracy i musi iść do biura. Kobieta była zdenerwowana, ponieważ planowała spędzić cały dzień z ukochanym.
Daniel wrócił dopiero o ósmej wieczorem. Pracował w firmie energetycznej, więc często musiał pracować na zewnątrz. Patrząc na pogodę za oknem, Maria bardzo tęskniła za mężem.
Jednak ku jej zaskoczeniu, Daniel wrócił do domu i wyglądał całkiem przyzwoicie. Jego ubrania były czyste i nie wyglądał na zmęczonego czy leniwego. Po przyjeździe Daniel natychmiast rozebrał się i wziął prysznic. W międzyczasie Maria postanowiła przyjrzeć się jego butom.
Były absolutnie czyste. Maria była bardzo inteligentną kobietą. Dlatego doskonale wiedziała, że tak czyste buty i ubrania mogą być możliwe tylko pod jednym warunkiem — jeśli nie opuścił wejścia.
Warto zauważyć, że Maria poczuła również zapach damskich perfum na koszuli męża. Zapach był bardzo znajomy. Czuła go gdzieś niedawno. Maria przypomniała sobie. "Wczoraj przyszła sąsiadka, która niedawno wprowadziła się do ich domu. Od razu stała się przyjaciółką Marii. To ona przyniosła zapach tych perfum do jej mieszkania.
Ponadto, kiedy Maria przeglądała rzeczy męża, nie mogła znaleźć jego ulubionego szalika. Nigdy nie rozstawał się z nim podczas zimnej pory roku. Musiał go gdzieś zapomnieć. Wtedy Maria postanowiła wszystko wyjaśnić. Nie zastanawiając się dwa razy, ubrała się i poszła na górę, do mieszkania sąsiadki.
Kiedy dziewczyna otworzyła drzwi, od razu była zła. Maria nie miała zamiaru robić wielkiego skandalu, więc rozpoczęła rozmowę spokojnym głosem: "Nie będzie żadnego skandalu" - powiedziała - "Mój mąż zostawił u ciebie swój szalik. Oddaj go!"
W domu rzuciła szalikiem w twarz Danielowi, który wyszedł z łazienki, i powiedziała: "Weź jutro wolne w pracy. Złożymy pozew o rozwód". Bez względu na to, jak bardzo jej mąż próbował domagać się pojednania, nie odniósł pozytywnego skutku. Nie chciała żyć z mężczyzną, który był gotowy gonić za pierwszą spódniczką, jaką zobaczył.