Za to mój mąż zarobił własne pieniądze. Zaczął oszczędzać już w czasach studenckich. Potem dostał pracę w dobrej firmie, stopniowo torując sobie drogę przez karierę.
Był w stanie kupić mieszkanie i miał już dobrą pozycję w firmie. Mieliśmy spokojny ślub, bo wiemy, jak oszczędzać pieniądze i wydawać je na bardziej przydatne rzeczy, i dobrze, że mamy takie samo zdanie w tej kwestii, oboje jesteśmy ekonomistami.
Obecnie mieszkamy z mężem w moim mieszkaniu, bo jest bliżej centrum i łatwiej nam dojechać do pracy. Przez jakiś czas wynajmowaliśmy mieszkanie męża, dopóki nie pojawiła się teściowa z własnymi problemami, a dokładniej nie z problemami własnymi, ale z problemami córki, siostry mojego męża, Angeli.
Wyszła za mąż, ale niezbyt udanie. Nie ma nic za sobą, nie zdobyła nawet wyższego wykształcenia, a męża znalazła takiego samego jak ona. Nie wiadomo, o czym myśleli, kiedy się pobierali. Ale na pewno nie o swojej przyszłości. Są ludźmi jednego dnia — dziś jest dobrze, więc nie ma co myśleć o jutrze.
Okazało się, że Angela jest teraz w ciąży. Wynajmowali mieszkanie, ale teraz, ponieważ wszystkie pieniądze muszą iść na dziecko, nie starcza im na czynsz.
Więc teściowa umieściła ich w swoim mieszkaniu, a sama przeniosła się do mieszkania mojego męża. Co więcej, moja teściowa zażądała, abyśmy płacili jej czynsz, ponieważ ona płaci czynsz za córkę z własnych pieniędzy.
Wraz z narodzinami dziecka Angeli, teściowa zasugerowała nawet, żebyśmy dzielili się wydatkami z mężem Angeli. Nie rozumiałam, dlaczego mamy wspierać rodzinę Angeli i jak długo teściowa będzie mieszkać w mieszkaniu mojego męża.
My też jesteśmy rodziną, chcemy mieć dziecko i potrzebujemy na to pieniędzy. Ale nie możemy wynająć mieszkania z powodu teściowej, a ona nadal korzysta z niego za darmo.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Luna ma poważny problem tuż przed sama Eurowizją. Młoda piosenkarka zmaga się z niespodziewanym przeciwnikiem. Jak ta sytuacja wpłynie na jej występ