Dariusz Szpakowski, legendarny komentator sportowy, znany ze swojego charakterystycznego głosu i emocjonujących relacji z meczów, podzielił się w poruszającym wywiadzie traumatycznym doświadczeniem, które zaważyło na jego karierze.


Okazuje się, że kilka lat temu Szpakowski zmagał się z poważnym urazem odcinka piersiowego kręgosłupa, który groził mu niedowładem lewej ręki. Najgorsze jednak było to, że w wyniku operacji, która miała pomóc w usunięciu urazu, istniało ryzyko zerwania krtani, co wiązało się z utratą głosu, informuje Goniec.


"Ja wtedy stracę głos?" - zapytał z przerażeniem Szpakowski chirurga. "Zrobimy wszystko, żeby do tego nie doszło, ale ryzyko zawsze istnieje" - odpowiedział lekarz. "Nogi się pode mną ugięły" - wyznaje komentator, zdając sobie sprawę, że utrata głosu oznaczałaby dla niego koniec kariery i wszystkiego, co kocha.


Na szczęście operacja przebiegła pomyślnie i Szpakowski mógł odetchnąć z ulgą. Mógł wrócić do komentowania meczów i dzielenia się z kibicami swoimi emocjami.


Choć dziś komentator znów zachwyca nas swoim głosem podczas meczów reprezentacji Polski, to traumatyczne doświadczenie z pewnością na zawsze pozostanie w jego pamięci. Historia Szpakowskiego pokazuje, jak kruche i cenne jest zdrowie, a także jak ważne jest dbanie o siebie i czerpanie radości z życia, które może w każdej chwili ulec zmianie.


Czy Szpakowski skomentuje mecze Polaków na Euro 2024? Choć 73-letni komentator nie jest pewny, wiele wskazuje na to, że znajdzie się w obsadzie TVP Sport na te ważne dla kibiców spotkania. Ostateczną decyzję podejmie dyrekcja stacji, ale jak zaznaczył Szpakowski, w Telewizji Polskiej jest wielu utalentowanych komentatorów, a różnorodność to ich siła.


To też może cię zainteresować: Tajemnica rozwikłana. Wyszło na jaw, co robił Jacek Kurski w sztabie PiS

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Grzybowe złoto w polskich lasach. Te grzyby są warte fortuny, ale nie wszystkie można zbierać