Rita wracała do domu ze wsi, w której dorastała. Poczuła się zraniona i urażona, poczuła w sobie pustkę. Nie tak dawno temu straciła ostatnią ukochaną osobę. Nie miała rodziców, zmarli, gdy miała zaledwie trzy lata. Wychowała ją babcia.
Wychowywała ją, nie odmawiając jej niczego, kochając, aby Rita nie czuła nieobecności rodziców. Doskonale się rozumieli. Rita nie chciała powiedzieć babci, że tęskni za mamą i tatą, bo nie chciała zrobić jej przyszłości.
Rok temu zmarła babcia. Kobieta wzięła ją do siebie do miasta, starając się ulżyć jej w chorobie i starości. W końcu nadszedł koniec. Babcia Rity przed śmiercią zapisała wnuczce swój domek na wsi. Kobieta postanowiła go sprzedać. W mieście miała pracę i życie. Miała nadzieję, że będzie ją stać na zakup choćby małego mieszkanka.
Rita zrobiła sobie herbatę i wyjrzała przez okno. Dzieci bawiły się na ulicy. Ona też chciała mieć rodzinę, dzieci. Spotykała się ze swoim pierwszym facetem przez pół roku. Wszystko było w porządku, zanim ze sobą nie zamieszkali.
Mówił jej, że zostaje po pracy, ale szybko okazało się, że miał kogoś na boku. W drugim związku już się tak nie spieszyła. Niestety i tym razem nie trafiła najlepiej. Po tym związku Rita z ostrożnością patrzyła na wszystkich mężczyzn.
W ten weekend Rita dała się namówić przyjaciółkom na wypad do klubu. Kilka minut później siedziały już przy barze. Olga poszła tańczyć, a Sylwia zapytała Ritę, kiedy znajdzie sobie faceta i będzie szczęśliwa.
"Jestem szczęśliwa" powiedział Rita.
"Czytanie książek i praca to nie jest szczęście" stwierdziła Sylwia.
"Po co mi chłopak do szczęścia? Miałam dwóch i wcale nie byłam szczęśliwa".
W poniedziałek Rita miała sporo pracy. Papiery na jej biurku się piętrzyły. W porze lunchu kolega z biura zaprosił ją na obiad do pobliskiej restauracji. Przy okazji Damian opowiedział jej o nowym chłopaku, który zatrudnił się w ich firmie. Wszystkie dziewczyny w biurze straciły dla niego głowę, czego on wcale nie rozumiał.
Stos papierów się nie zmniejszał i Rita musiała zostać po godzinach. Swoją pomoc zaoferował nowy pracownik. Z chłopakiem udało jej się ogarnąć wszystko w mig. Zaproponowała, że odwiezie go do domu w ramach wdzięczności.
Po drodze rozmawiali i Rita dowiedziała się, że on mieszka z matką i nie ma dziewczyny. A Rita powiedziała, że mieszka w wynajętym mieszkaniu. Szybko doszli do wniosku, że wiele ich łączy. Zaczęli się spotykać. Po jakimś czasie przedstawił ją swojej matce.
Wzięli ślub. Pół roku później Rita zauważyła zmianę w zachowaniu męża. Od razu przyszły jej do głowy najgorsze rzeczy, była pewna, że mąż ją zdradza. Podsłuchała jego rozmowę z matką. Przyznał, że kocha inną. Matka stwierdziła, że powinien zaczekać z rozwodem, dopóki Rita nie kupi mieszkania.
Znalazła schronienie u Damiana. Zaproponował wspólne mieszkanie, dopóki Rita nie znajdzie czegoś dla siebie. Nie była do tego przekonana, ale powiedział, że przyda mu się towarzystwo.
Damian okazał się wspaniałym kompanem. Spojrzała na niego w zupełnie inny sposób. Teraz spodziewają się pierwszego dziecka. Poczuła, czym jest prawdziwe szczęście. Rita spełniła swoje marzenie i kupiła mieszkanie. Wynajmują je, bo Rita mieszka teraz z ukochanym.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Rodzina adoptowała chłopca z sierocińca. Kiedy kobieta zaszła w ciążę oddali dziecko jak niepotrzebną zabawkę
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ewa Błaszczyk świętowała swoje 68 urodziny. Te wydarzenia położyły się cieniem na całym życiu aktorki
O tym się mówi: Zbrodnia w Poznaniu wstrząsnęła Polską. Sąsiedzi sprawcy nie kryją emocji. "Co mu dziecko złego zrobiło? Co zawiniło"