Wcześniej żyli razem przez 12 lat bez ślubu. I tak się złożyło, że wszystkie obowiązki domowe, niektóre decyzje podejmuje Roksana.

Otóż ​​wszystko wydaje się być w porządku, wiele osób ma takie wartości w swoich rodzinach. Teraz Roksana wciąż pracuje, zarabia niewiele, a żeby się rozwijać, musi postarać się o szybki awans. Ale jak może myśleć o karierze, skoro wciąż musi prać, gotować, prasować, zmywać i wszystko ze sobą pogodzić...

Spróbowała porozmawiać o tym z mężem, lecz nie skończyło się to dobrze. Igor zakpił z ambicji żony, jednocześnie zaznaczając, że wcale nie ma w domu tak dużo zajęć - ot, nalać zupę w talerze, podać, zabrać i tyle. Nie chciał dyskutować więcej o problemach Roksany i zaznaczył, że nie ma nic przeciwko temu, aby zaczęła zarabiać więcej.

Postanowiła po prostu zaangażować Igora w zajęcia domowe, aby dołączył do niej podczas ich wykonywania. Niestety, gdy oboje wrócili do domu w tym samym czasie, na prośbę o obranie ziemniaków Igor stwierdził, że przecież ona skończyła pracę wcześniej, więc on jest bardziej zmęczony, niż ona. Zapomniał jednak o tym, że jego żona zaraz po pracy zrobiła spore zakupy, by on miał co jeść przez najbliższe dni.

Pewien eksperyment zaskoczył Igora

Było im coraz trudniej się porozumieć, coraz częściej wybuchała kłótnia, aż Igor wpadł na genialny pomysł i zaproponował tygodniową zamianę obowiązków. Ona będzie zostawała dłużej w pracy i zarobi na nadgodzinach, on będzie wracał wcześniej, by zastąpić ją we wszystkich obowiązkach domowych. W końcu to tylko kwestia nalania zupy, prawda?

Po dwóch dniach Igor był bliski utraty pracy, a żona wciąż miała pretensję, że nie ma jeszcze gotowego obiadu, gdy ona wraca z pracy. Ponadto zaczęło brakować sztućców i naczyń, które zalegały niepozmywane w zlewie.

Gdy Roksana zapytała, gdzie dla niej zostawił wyprane bluzki do pracy, a on w tym właśnie momencie przypomniał sobie, że kończą się mu majtki, nerwowo krzyknął - No dobra! Masz rację, że jest tego więcej niż podanie obiadu! Tak! Trzeba najpierw kupić produkty i ten obiad zrobić! - przyznał z opuszczonymi rękami - ja mogę odkurzać, zmywać i układać swoje ubrania do szafy, zakupy i gotowanie doprowadzają mnie do szału, a twoje ubrania nie dają się normalnie poskładać - stwierdził mąż.

Tak oto Roksana zyskała szacunek w oczach męża, a co do zwiększenia dochodów, jest na dobrej drodze. Igor pomaga jej w obowiązkach domowych i już wie, że koszule w szafie nie wyprały i nie wyprasowały się same, nie mówiąc już o poskładaniu i ułożeniu!

Co o tym sądzicie?

Zerknij: To jeden z częściej popełnianych grzechów. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że go popełniają. O czym mowa

O tym się mówi: Adam Małysz złożył deklarację w sprawie Dawida Kubackiego. Czego dokładnie dotyczyła