Całe życie dorastałam jako jedyna córka i wnuczka. Zawsze mnie kochali, przytulali i rozpieszczali. Dlatego wszyscy byli w szoku, gdy dowiedzieli się, że wkrótce moja mama urodzi drugie dziecko.

Raczej wszyscy spodziewali się, że prędzej ja zajdę w ciążę, a oto takie zaskoczenie. Moja mama ma na imię Patrycja i niedawno skończyła czterdzieści pięć lat. Po urodzinach poszła na porodówkę i urodziła moją młodszą siostrę. Marzyłam o tym jako dziecko, jednak marzenie spełniło się trochę późno, a różnica wieku z moją siostrą wynosząca dwadzieścia dwa lata wprowadza mnie w zakłopotanie.

Narodziny siostry wywołały ogromne zamieszanie w rodzinie. Nawet ja miałam mieszane uczucia...

Myślę, że nie trzeba mówić o tym, że wszyscy sąsiedzi i znajomi spekulowali o tym wydarzeniu przez długi czas. Później w lokalnej telewizji ukazała się opowieść o matce.

Po narodzinach mojej siostry wszystko w rodzinie się pozmieniało. Próbowałam stłumić jakąś nieznaną zazdrość, moi dziadkowie ze strony ojca powiedzieli, że dziewczynka nie jest dzieckiem ich syna. Wszyscy postrzegali to wydarzenie jako podstęp i tajemnicę. Ludzie szeptali, że dziewięć miesięcy temu tata był w podróży służbowej. Jednak kiedy Angelika podrosła, pytania zniknęły, bo była bardzo podobna do mnie i mojego taty.

Teraz wstydzę się, że nie wspierałam mamy w ciąży. Nie ma w tym nic złego, że ponownie została mamą. Mama i tata znowu poczują się jak młodzi rodzice, znów będą czuwać w nocy i pielęgnować nową powstającą osobowość. Ogólnie przyzwyczaiłam się do tego i teraz bardzo kocham moją siostrę i uwielbiam się z nią bawić. Tymczasem moi dziadkowie nie mogą się z tym pogodzić, więc nawet do nas nie przyjeżdżają. Prawdopodobnie nigdy nie zrozumiem, dlaczego są wściekli.

O tym się mówi ostatnimi czasy: Ceny pączków u Magdy Gessler poszybowały do góry. Ile zapłacimy za nie w tym roku

Zerknij, aby nic ważnego ci nie umknęło: Sławomir Świerzyński nie kryje rozgoryczenia. Wszystko w związku z wysokością emerytury, jaką wyliczył mu ZUS