Wielką zagadką było dla wszystkich: „Gdzie ona go znalazła!?”. Antonina wynajęła swoje dwupokojowe mieszkanie i wprowadziła się z mężem Andrzejem, aby założyć nową rodzinę. Andrzej szczerze kochał Antoninę, ale nie był z nią do końca szczery. Szkoda było wychodzić za niego, gdy sam był zajęty kimś innym - wnukiem, synem jego ukochanej córki. Chętnie zrobiła wszystko dla swojego nowego wnuka.

Nikt nie spodziewał się, jakim egoistą jest ten młody człowiek

Andrzej był bardzo hojnym mężem, ojcem i dziadkiem, jednak Antonina wszystko oddawała Irkowi - wnukowi Andrzeja. Sądziła, że zdoła zapewnić Irkowi byt, mieszkanie, gdy będzie już gotów na założenie własnej rodziny. Młodzieniec jednak nie był miłym człowiekiem...

Mówią, że żadna praca nie była dla niego odpowiednio dobra. Chciał dobrze płatnej pracy, ale nic nie zrobił, żeby ją zdobyć. Po co? Babcia daje mu wszystko. Mąż Antoniny rozpieszczał go, jak tylko mógł, pomagał w zakupie prezentów dla przyjaciół i bliskich. Jedyną rzeczą jest to, że nie mógł wpłynąć na poprawę zachowania Irka.

Antonina ani minuty nie siedziała spokojnie: czasem coś ugotowała, czasem posprzątała, czasem coś udekorowała. Gotowała niezrównanie, każdy, kto spróbował jej dań, nie mógł obejść się bez dokładki. Nawet jego przyjaciele zazdrościli mu, że ma tyle szczęścia z żoną. Wszystko to było oczywiście dobre, ale mąż nie był zadowolony: uważał, że Antonina spełnia tylko swoje obowiązki.

Zrozumiał pewnego dnia, że jego żona już go nie kocha. To go zasmuciło - tak bardzo tęsknił za jej miłością. Nie potrzebuje, aby jego żona pracowała dla niego wyłącznie w celu utrzymania wnuka. Chciał jej sprawić przyjemność, cieszyć się tym, że są ze sobą... W końcu to nie jest miłość, tylko jakiś cyrk.

Mąż zdał sobie sprawę, że jego żona w ogóle nie dopłaca do ogólnego budżetu, chociaż wynajmuje mieszkanie. Potem dotarło do niego, jakim sposobem jego własny wnuk dostał nowy samochód na kredyt i nowy telefon.

Z powodu niepokojącego ciężaru na duszy udał się do przyjaciela, aby ponarzekać i się wygadać. - Słuchaj, rozumiesz, ona nie widzi nikogo poza tym gówniarzem. Wszystko jest tylko dla niego, dla niego… – powiedział ze smutkiem mężczyzna – Słuchaj, o co ci tak naprawdę chodzi - zapytał go przyjaciel - czy ty jesteś zazdrosny o własnego wnuka?

To dało mężczyźnie do myślenia, więc zdobył się na odwagę i porozmawiał z żoną. Okazało się, że Antonina zaharowywała się i była skupiona jedynie na przyziemnych sprawach, gdyż chciała, aby Irek w końcu zaakceptował ją jako nowego członka rodziny.

Zatraciła się w dawaniu mu prezentów i spełnianiu zachcianek tak bardzo, że nie zauważyła, jak bardzo jest wykorzystywana. Po rozmowie małżonków, sytuacja radykalnie się zmieniła, a córka Andrzeja w końcu musiała zająć się własnym, okropnie wychowanym synem.

Zerknij też tutaj: Żona króla Karola III zdecydowała się na rezygnację. Decyzja Camilli z pewnością nie przypadłby do gustu królowej Elżbiety II

O tym się mówi: Michał Wiśniewski zaliczył niezłą wpadkę w TVP. Wszystko zarejestrowały kamery. Piosenkarz mocno naraził się opiekunom królików w studiu. Co się stało