Jak podaje portal "Daily Mail", na tylnym siedzeniu opuszczonego pojazdu, nazywanego tuk-tukiem, dokonano dramatycznego odkrycia. Leżał tam mocno wychudzony bezdomny pies, którego skóra przypominała kamień. Wszystko przez zaawansowany świerzb, z jakim zmagał się czworonóg. Pies trafił pod opiekę weterynarzy. To, co stało się z nim po 6. tygodniach, zachwyca.

Pies zmienił się w kamień

Sieć obiegło nagranie, na którym możemy zaobserwować przemianę, jakiej uległ bezdomny pies z Indii. Znaleziony na tyłach porzuconego tuk-tuka, wyglądał jakby zamieniał się w kamień. Był to efekt zaawansowanego świerzbu, z jakim zmagał się czworonóg. Świerzb, jest chorobą pasożytniczą, która wywołuje ogromny świąd skóry, prowadząc do utraty sierści.

Świerzb w przypadku Alice (jak nazwano bezdomnego psa) był tak zaawansowany, że jego skóra była niewyobrażalnie wprost twarda. Pies był wychudzony i mocno zaniedbany. Gdyby nie pomoc ludzi o ogromnych sercach, czworonóg umarłby w ogromnych męczarniach.

Pies/dailymail.com.uk
Pies/dailymail.com.uk
Pies/dailymail.com.uk

Osoby związane z Animal Aid Unlimited przybyli Alice na ratunek w ostatnim momencie. Psiak znalazł się pod opieką weterynarzy. Na udostępnionym w sieci nagraniu, możemy zobaczyć cudowną przemianę psiaka. Od momentu, kiedy wolontariusz próbuje zdobyć jej zaufanie, podsuwając jej smakołyki. Psiak, choć z wyraźnym trudem, przyjmuje pożywienie.

W ośrodku wszystko się zmieniło

Po znalezieniu się w ośrodku, pracownicy delikatnie nabalsamowali ciało Alice. Preparat miał zmiękczyć zrogowaciałą skórę, złagodzić ból i pozwolić na pozbyć się przyczyny problemu. Psa wykompano i kontynuowano leczenie.

Po sześciu tygodniach pies został wyleczony ze świerzbu. Na nagraniu widzimy, jak psiak zmienia się ze słabego i chorego zwierzęcia, w radosne i pełne energii zwierzę.

Was też poruszyła ta historia?

To też może cię zainteresować: Wyczyszczenie drzwi piekarnika może być dziecinnie proste. Wystarczy tym posypać drzwi i polać wodą

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Poznałam swoją miłość, gdy miałam ponad 50 lat. Jestem szczęśliwa, ale jest coś, co mi przeszkadza

O tym się mówi: Paulina Smaszcz nie daje o sobie zapomnieć. Była żona Macieja Kurzajewskiego zamieściła w sieci pismo. Co się w nim znalazło