Minister spraw zagranicznych Meksyku został skrytykowany za „brak szacunku”. Poszło o opublikowanie selfie, jakie zrobił sobie i swojej żonie na kilka minut przed pójściem na pogrzeb królowej.

W sieci zawrzało

Marcel Ebrard opublikował niedawno na swoim koncie na Twitterze zdjęcie, na którym pozuje wraz ze swoją żoną Rosalindą Bueso.

Jak donoszą zagraniczne media, ma teraz do czynienia z hejtem i falą negatywnych komentarzy po tym, jak oboje byli widziani uśmiechnięci przed państwowym pogrzebem Jej Królewskiej Mości.

Ebrard był jedną z 2000 postaci politycznych i znanych twarzy z całego świata, które składały hołd królowej Elżbiecie II w kaplicy św. Jerzego w Windsor.

Podpisał zdjęcie: „Na państwowym pogrzebie Jej Królewskiej Mości Elżbiety II”.

Wielu użytkowników mediów społecznościowych szybko skrytykowało polityka, jednym powiedzeniem: „Uważam, że robienie selfie na pogrzebie jest brakiem szacunku”.

– Nie jesteś na spotkaniu urodzinowym, żeby robić sobie selfie, Marcelo. Działaj adekwatnie. Reprezentujesz Meksyk.

Niektórzy porównywali działania pana Ebrarda do działań oszołomionego turysty odwiedzającego Tower of London.

Jedna osoba napisała na Twitterze: „Marcelo jest typowym turystą, który idzie przeszkadzać Beefeaters i królewskim strażnikom, aby zobaczyć, czy się ruszają.

„To statystyczny turysta, który jedzie i chce dotknąć Mona Lisy. To typowy turysta, który wrzuca do ścieku nazwę Meksyku. Dziękuję, jestem uraczony Twoją wizytą”. Pogrzeb królowej Elżbiety II jest pierwszym od czasów Winstona Churchilla.

Przed nabożeństwem dzwon zadzwonił 96 razy – raz na minutę za każdy rok życia królowej Elżbiety II.

Następnie 142 marynarzy Królewskiej Marynarki Wojennej użyło lin, aby wyciągnąć lawetę wiozącą jej trumnę z flagą do Opactwa Westminsterskiego, zanim karawany wnieśli ją do kościoła.

To też może cię zainteresować: Pogoda na najbliższe dni mocno nas zaskoczy. Gdzie nastąpi załamanie pogody

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Joanna Opozda zachwyca na nowych zdjęciach. Fani jednak martwią się o porzuconą żonę Antka Królikowskiego. Czy są jakieś powody do niepokoju