Jak przypomina portal "Pomponik", Monika Miller mierzy się z poważnymi problemami ze zdrowiem. Jednym ze skutków schorzenia z jakimi się zmaga, jest łysienie. Córka byłego premiera zdecydowała się na poddanie zabiegowi przeszczepienia włosów. Monika Miller jest już po zabiegu. Jego efektami podzieliła się ze swoimi sympatykami.
Monika Miller cierpi na fibromialgię
Jakiś czas temu lekarze stwierdzili, że Monika Miller cierpi na fibromialgię, która jest niezapalną chorobą reumatyczną. Objawia się ona bólem, który dotyka albo całego ciała, albo poszczególnych jego partia. Na to, nałożyło się wiele innych dolegliwości, w tym również łysienie.
W jednym z wywiadów córka byłego premiera przyznała, że zaczęła łysieć na linii czoła, z każdym tygodniem coraz bardziej. W związku z tym Monika Miller zdecydowała się na zabieg przeszczepu włosów. Ostatecznie do zabiegu przekonało ją to, że lekarz zapewnił ją, że przeszczepione włosy nie będą wypadały.
Monika Miller podzieliła się ze swoimi fanami kulisami przeprowadzonego u niej zabiegu. Do zabiegu wykorzystano pasek włosów z tyłu głowy, który przetransplantowano w miejsce łysienia. W trakcie trwania procedury, córka byłego premiera była przez cały czas przytomna.
Miller dodała, że na początku przeszczepione włosy zaczęły wypadać, ale jest to w pełni normalne. Dopiero po pół roku zaczęły odrastać, co było dowodem na to, że cebulki przeszczepionych włosów zaczęły odrastać. Efekt zabiegu możecie zobaczyć na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych przez Monikę Miller.
Zaskoczył was efekt zabiegu?
To też może cię zainteresować: Ceny energii elektrycznej idą mocno do góry. Które urządzenie zużywa najwięcej prądu. Odpowiedź niejedną osobę może zaskoczyć
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wróżbita Maciej znany jest z telewizji. Po tym, co powiedział o zmianach na świecie, wytknięto mu zarobki. Ile sobie liczy za wizytę
O tym się mówi: Niepokojące zapowiedzi przedsiębiorców. Czy już niebawem na sklepowych półkach popularnego produktu