Kraje zachodnie są zmuszone do przygotowania się na długotrwałą „wojnę na wyniszczenie” na Ukrainie, przestrzegł w czwartek szef NATO Jens Stoltenberg po ustaleniach w Białym Domu z prezydentem USA Joe Bidenem.

Setny dzień inwazji, a tu taka decyzja Putina... Media muszą słuchać rozkazów rządu

„Musimy tylko być przygotowani na dłuższą metę” – stwierdził dziennikarzom sekretarz generalny. „Albowiem widzimy, że ta wojna stała się teraz wojną na wyczerpanie”. Stoltenberg oznajmił, że Ukraińcy „płacą wysoką cenę za obronę własnego kraju na polu bitwy, ale widzimy też, że Rosja ponosi wysokie straty”. Utrzymując, że NATO nie chce wchodzić w bezpośrednią konfrontację z Rosją, Stoltenberg dodał, że zachodni sojusz wojskowy ma „odpowiedzialność” za wspieranie Ukrainy.

Organizacja Narodów Zjednoczonych oświadczyła w piątek, że nie będzie możliwe ustalenie zwycięzcy tej wojny, albowiem konflikt wszedł w setny dzień, a siły Moskwy wparły się głębiej we wschodni region Donbasu. „Ta wojna nie ma i nie będzie miała wygrywającego. Raczej przez 100 dni byliśmy świadkami tego, co zostało utracone: życia, domów, miejsc pracy i perspektyw” – ogłosił w oświadczeniu Amin Awad, zastępca sekretarza generalnego i koordynator ONZ ds. kryzysu na Ukrainie.

Tymczasem prezydent Rosji wydał w setny dzień swych zbrodniczych działań zarządzenie, aby media nie poruszały tematu przeciągającej się do setnego dnia "operacji specjalnej".

O tym się mówi: Rosja płonie. Tym razem ogień w Moskwie. Są ciężko ranni. Co się stało

Zerknij: Smutne wieści płyną od wdowy po Wiesławie Gołasie. Opadła z sił i musiała prosić o pomoc. O co chodzi