Zbigniew Wodecki był jednym z najbardziej legendarnych i cennych artystów w Polsce za sprawą niezwykłego dorobku muzycznego, niepohamowanej twórczości i niezwykłej pasji do grania na wielu instrumentach.

Był wybitnym muzykiem, kompozytorem i autorem tekstów, które do dzisiaj wybrzmiewają na ustach i w pamięci Polaków. Jego śmierć była prawdziwym szokiem i ogromną stratą dla jakości polskiej kultury.

Katarzyna Wodecka Stubbs wspomina swojego słynnego tatę

Z relacji najbliższych i przyjaciół muzyka wiemy, że był on niezwykle lojalny, opiekuńczy i rodzinny pomimo faktu, że tworząc i koncertując, nie miał zbyt wiele czasu dla rodziny. Córka artysty Katarzyna, rozmawiając z jednym z tabloidów, przyznała, że swoją nieobecność zrekompensował później ogromnym zaangażowaniem w życie i rozwój wnuków, które zawsze mogły liczyć na jego wsparcie i pomoc.

Jak stwierdziła, jej tata pomimo fizycznej nieobecności w domu każdego dnia pamiętał o przeprowadzeniu szeregu rozmów telefonicznych z najbliższymi i z przyjaciółmi. W chwilach, gdy potrzebował samotności, fundował ją sobie na krótko, by zaraz wrócić do towarzystwa ludzi.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Marek Pikulski (@pikulski.m)

Jak podaje Super Express, córka muzyka opisała teraz swoją istniejącą wciąż relację z ojcem, którego obecność nadal czuje i ma pewność, że tato opiekuje się nią i resztą najbliższych - Na co dzień mam wrażenie, że Tata jest obok. Ja z nim pracuję, wydaję jego muzykę, odczytuję od niego różne znaki. Wierzyć, nie wierzyć? Śmiać się nie śmiać? Ja takie znaki widzę. Zawsze na naszych koncertach jest pogoda, nic się nie zepsuło. Widać, jesteśmy pod dobrą opieką - przyznała.

O tym się mówi: Są najnowsze wieści o 500 plus dla seniorów. To ważne informacje

Zerknij: Donald Tusk zdradził, jak żona zareagowała na jego decyzję o powrocie do polityki. Postawiła mu jeden ważny warunek