Jak podaje portal "Pomponik", Paulina Smaszcz zmieściła w sieci oficjalne oświadczenie. Dotyczyło ono informacji, jakie pojawiają się w przestrzeni publicznej na temat byłych małżonków i łączących ich relacji. Wszystko przez książkę, w której Smaszcz mało pochlebnie miała wypowiadać się o byłym partnerze. Dziennikarka przekonuje, że w publikacji nie opisuje własnych doświadczeń, bo nie jest to pozycja biograficzna.

Rozwód Kurzajewskiego i Smaszcz

Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski byli małżeństwem przez ponad dwie dekady. W 2020 roku ich małżeństwo oficjalnie zakończyło się i każdy z małżonków poszedł w swoją stronę. W mediach spekuluje się, że dziennikarz TVP zaczyna układać sobie życie z koleżanką z pracy, Katarzyną Cichopek.

Zainteresowanie Maciejem Kurzajewskim w kontekście jego domniemanego romansu z Cichopek, odbiło się również na byłej żonie dziennikarza - Paulinie Smaszcz. Jedna z gazet zacytowała obszerny fragment książki dziennikarki, która ukazała się pod tytułem "Bądź Kobietą Petardą. Jak zająć się sobą i żyć świadomie?".

W cytowanym przez media fragmencie możemy przeczyć o przyczynach rozpadu małżeństwa, do jakiego doszło po 23 latach. Smaszcz zaznaczyła również, że koszty leczenia, utrzymania, a także środki na pomoc prawnika, otrzymała od bliskich przyjaciółek. W książce opisuje również, że będąc w związku miała poczucie, że jest "deprecjowana i poniżana".

Maciej Kurzajewski, Kasia Cichopek/YouTube @Plotki24h
Maciej Kurzajewski, Kasia Cichopek/YouTube @Plotki24h
Maciej Kurzajewski, Kasia Cichopek/YouTube @Plotki24h

Oświadczenie Pauliny Smaszcz

Paulina Smaszcz zamieściła w sieci oświadczenie, z którego wynika, że ona i Maciej Kurzajewski, pomimo rozstania, mają ze sobą dobre relacje. Dodała, że doniesienia medialne nie są niczym więcej, jak tylko wymysłami.

"(...) zwracam się z oficjalnym żądaniem, by media plotkarskie zaprzestały publikowania godzących w moje dobre imię, nieprawdziwych informacji na ten temat" - napisała Smaszcz, zapowiadając, że podejmie odpowiednie kroki wobec wszystkich, którzy będą wykorzystywali publikację do jej szkalowania.

Stanowczo zaznaczyła, że cytowana książka jej autorstwa, nie ma charakteru autobiograficznego, co oznacza, że nie stanowią odbicia jej prywatnego życia.

Co sądzicie o całej sprawie?

To też może cię zainteresować: Ważna informacja dla osób, które posiadają dodatkowe dochody. Nie wolno przegapić tego terminu

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Drożdże mogą przydać się nie tylko w kuchni, ale i w ogrodzie. Mało kto wie o ich nietypowych właściwościach

O tym się mówi: Justyna Steczkowska zaliczyła wpadkę na festiwalu w Sopocie podczas głośnego występu z Dodą. Piosenkarka teraz się tłumaczy ze swoich słów na scenie