Jak przypomina portal "Pomponik", Dymitr jest dobrze znany tym, którzy śledzili profil Kamila Durczoka w mediach społecznościowych. Czworonóg często znajdował się na zdjęciach zamieszczanych przez dziennikarza w sieci i nie ulegało wątpliwości, że psiak wiele znaczy dla swojego właściciela. Po nagłej śmierci Durczoka, Dymitr trafił pod opiekę mamy dziennikarza. Niestety owczarek ma problemy ze zdrowiem. Poznajcie szczegóły!

Niespodziewana śmierć Kamila Durczoka

Kamil Durczok zmarł niespodziewanie w listopadzie ubiegłego roku w wieku zaledwie 53 lat. Już w momencie, kiedy dziennikarz trafił do szpitala, wiadomo było, że jego stan jest bardzo ciężki. Trafił na oddział intensywnej opieki medycznej i mimo starań lekarzy, jego życia nie udało się uratować.

Wiernym przyjacielem i towarzyszem Kamila Durczoka był owczarek niemiecki o imieniu Dymitr. Fani dziennikarza, śledzący jego profil w mediach społecznościowych doskonale znają jego czworonożnego przyjaciela. Po śmierci Durczoka, pies trafił pod opiekę, jego mamy. Niestety ostatnio pies mocno podupadł na zdrowiu.

Dominik Durczok założył specjalną zbiórkę

Niestety stan zdrowia Dymitra w ostatnim czasie mocno się pogorszył. Dominik Durczok, brat zmarłego dziennikarza, założył nawet specjalną zbiórkę, która ma pomóc pozyskać pieniędze na leczenie czworonoga. Z informacji na zbiórce wynika, że pies boryka się z niedowładem czterokończynowym.

Niestety dalsza diagnostyka i leczenie wymaga olbrzymich środków finansowych. Koszt diagnostyki wynosi 2 tysiące złotych, a podawane Dymitrowi "sterydy Solu-Medrol" to koszt 300 zł dziennie - całkiem sporo. Dla rodziny dziennikarza są to ogromne sumy. Zbiórka została utworzona na stronie pomagam.pl.

Mamy nadzieję, że uda się wyleczyć Dymitra.

To też może cię zainteresować: Agnieszka Hyży postanowiła ustąpić Izabeli Janachowskiej. Dziennikarka wyjawiła powody swojej decyzji. Odmówiła też wywiadu wraz z mężem. O co chodzi

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Wiśniewski zabrał rodzinę na sopockie molo. Razem są szczęśliwi

O tym się mówi: O jeździe takimi samochodami jak politycy PiS wielu Polaków może jedynie pomarzyć! W sieci pojawiły się zdjęcia z partyjnej narady. Kosztują fortunę