Jego prorosyjskie zapędy i wieloletnie doświadczenie w kontaktach z kremlem zapadły w pamięci wielu Polaków jako jedne z wielu przesłanek na to, że w porozumieniu z Władimirem Putinem zadziałał na niekorzyść polskiego rządu.

Donald Tusk zmienił treść wpisu, który okazał się być bardzo interesujący dla internautów

Zarówno przed katastrofą w Smoleńsku, w której zginęła Polska delegacja Rządowa, jak i po niej, gdy trzeba było zrobić wszystko, aby poznać prawdę o przyczynach katastrofy i śmierci całej delegacji i załogi Tupolewa, Donald Tusk widział w Rosji sojusznika i partnera.

Teraz media podają, że Donald Tusk na swoim Ttwitterowym profilu znowu palnął głupotę, lecz tym razem chodzi o transkrypcję rosyjską i ukraińską słowa Kijów.

Internauci wytknęli mu, że w jego anglojęzycznym wpisie pojawiła się rosyjska, a nie ukraińska transkrypcja nazwy stolicy Ukrainy. Gdy polityk się zorientował, żeby pełnił tak radykalny błąd, szybko go poprawił.

Na jego nieszczęście internauci zdołali wykonać screenshot z gafy i szybko umieścić w sieci. To wszystko nie umknęło uwadze tabloidów, Która z miłą chęcią rozdmuchały całą sprawę.

O tym się mówi: Strona rosyjska informuje, że niedaleko Charkowa życie straciło 30 polskich najemników. Polski Resort zabrał głos w tej sprawie

Zerknij tutaj: Zaskakujące doniesienia płyną z brytyjskiego dworu. Książę Harry i Meghan Markle zdecydowali się na zaskakujący krok