Chociaż nie trzeba już nosić maseczek w wielu przypadkach, według doniesień Radia Zet maseczki ponownie mogą być potrzebne. Jak się bowiem okazuje, istnieje obawa zastosowania przez Władimira Putina broni biologicznej, albo tak zwanej “brudnej bomby”.

"Potrzeba nam lekcji z zakresu obrony cywilnej"

Poinformował o tym media generał Ryszard Grosset. Brudna bomba lub urządzenie do rozpraszania radiologicznego to według Virginia Department of Health bomba łącząca typowe substancje wybuchowe, takie jak dynamit, z materiałami radioaktywnymi. Kiedy brudna bomba wybucha, rozsiewa trochę radioaktywnego materiału i zatruwa przestrzeń wokół eksplozji.

Strach polega na tym, że Putin może posłużyć się brudną bombą, w celu wywołania strachu i paniki. Brudna bomba nie jest bronią jądrową i nie prowadzi do wybuchu atomowego.

Mamy zapasy maseczek i broń Boże nie wyrzucajmy ich, bo one mogą się przydać, kiedy mielibyśmy do czynienia z zastosowaniem niekonwencjonalnych czynników w działaniach militarnych – np. broni biologicznej lub ''brudnej bomby'' - informuje generał Grosset o maseczkach typu FFP2, oraz FFP3.

O tym się mówi: Gdyby wybory odbyły się dziś, w Sejmie znalazłoby się tylko 5 partii. Czy Jarosław Kaczyński ma powody do zadowolenia

Zerknij tutaj: Świętej pamięci Krzysztof Penderecki doczekał się w końcu ostatniego pożegnania. Uczestniczyli między innymi państwo Kwaśniewscy