Jak podaje portal "O2", wędkarz Andrzej Jodłowski z Olszany niespodziewanie natrafił na okaz, który na długo zapadnie mu w pamięć. Trzeba przyznać, że robi ogromne wrażenie! Poznajcie szczegóły!
Imponujący połów
Wędkarz Andrzej Jodłowski może się pochwalić wieloma imponującymi wynikami w łowieniu dużych okazów, o czym świadczy choćby złapany przez niego sum o długości 206 cm. Ostatnio dołączył do swojej kolekcji kolejną imponujcych rozmiarów rybę.
Tym razem wędkarz wyłowił brzanę, rybę słodkowodną, która pochodzi z rodziny karpiowatych. Jej złowienie jest sporym wyzwaniem. Dla pana Andrzeja było to tym większe zaskoczenie, że wcale nie nastawiał się na łowienie tego gatunku. Z relacji zamieszczonej przez wędkarza na Facebooku wynika, że ryba walczyła przez ponad 20 minut, a walka ta wymagała wysiłku obu stron.
Jodłowski wskazał, że brzana miała niespełna 80 cm. Złapanie brzany nie jest łatwe, bo ryby te nie żyją w ławicach. Do tego ich ilość w naszym kraju spada, co sprawiło, że objęte zostały ochroną w pierwszej połowie roku.
Brzany są jedynym gatunkiem trującym żyjącym w polskich wodach. Największą toksycznością wykazuje się ikra, ale w okresie tarła jakaś część związków toskycznych może przenikać do wnętrzności samic. Jednak mięso ryby pozostaje jadalne, choć nie wyróżnia się szczególnymi walorami smakowymi.
Okaz złowiony przez Andrzeja Jodłowskiego wrócił do domu. "W bardzo dobrej kondycji wróciła do domu i mam nadzieję, że spotkam ją w sezonie" - napisał wędkarz w mediach społecznościowych.
Co sądzicie o takim połowie?
To też może cię zainteresować: Kolejne niepokojące wieści płyną z Ukrainy. Laboratorium w Czarnobylu zniszczone. Rosjanie zdobyli próbki. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Dziennikarz TVP nie kryje żalu do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Co nie spodobało się pracownikowi telewizji publicznej
O tym się mówi: Nie milkną echa rozstania Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Jak na rozpad związku zareagowała Małgorzata Ostrowska-Królikowska